Po ogłoszeniu decyzji sądu z dziennikarzami spotkali się obrońcy ks. Olszewskiego i dwóch urzędniczek.

- „Sąd postanowił warunkowo uchylić areszt, jeżeli cała trójka wpłaci po 350 tys. zł na konto Prokuratury Krajowej. Jeżeli wpłacą te pieniądze, to natychmiast wychodzą z aresztu. Termin, jaki sąd wyznaczył by te pieniądze wpłacić na rachunek bankowy PK jest 15 listopada”

- wyjaśnił mec. Krzysztof Wąsowski.

- „Będziemy się starać, żeby tę kwotę wpłacić jak najszybciej i żeby każdy z naszych mandantów mógł jak najszybciej wyjść na wolność. Nie jesteśmy w stanie zrobić tego dzisiaj, bo to są już kwestie techniczne, ale od jutra będziemy mocno pracować nad tym”

- zapowiedział.

Prawnik zwrócił uwagę, że „sąd nie zauważył żadnych podstaw do tego, by trzymać tych ludzi w izolacji, materiał dowodowy jest zebrany i mogą się bronić z wolnej stopy”.

- „Kaucja działa w ten sposób, że jeżeli ks. Michał i obie panie nie będą przeszkadzać prokuraturze, nie będą wpływać na tok postępowania, to ta kaucja zostanie w ostatecznym orzeczeniu zwrócona”

- zaznaczył.

Co ważne, niemożliwe jest organizowanie zbiórek na kaucje.

- „Na razie nie planujemy akcji, ponieważ jest zmiana przepisów co do zbiórek jeżeli chodzi o kaucje i nie możemy organizować zbiórek, nie chcemy ich robić, będziemy to robić w inny sposób, które teraz nie będziemy ujawniać”’

- przekazał mec. Wąsowski.

Apelując o nieorganizowanie takich zbiórek, adwokat przestrzegł, by nie dać się nabrać na fałszywe zbiórki.