Urodzonej w Radomiu w 1822 roku Wandzie Malczewskiej Chrystus wielokrotnie w sposób mistyczny udzielał mistycznych wizji i pouczeń.

W roku 1872, w setną rocznicę I rozbioru Polski, 50-letnia wówczas Malczewska usłyszała od Matki Bożej również słowa dotyczące utraty przez nasz kraj niepodległości.

„Tak, Polska kiedyś wyróżniała się nabożeństwem do Mnie – toteż serdecznie ją kocham. Pod Moją opieką wzrastała, nieprzyjaciół nawet silniejszych, zwyciężała. Jej oręż pod Moim berłem, gdy szła do boju, wsławił się wobec całego chrześcijaństwa.

Dostaliście się do niewoli wskutek niezgody wewnętrznej i sprzedajności wielu waszych rodaków. Rozebrali was na kawałki, ale Pan Bóg na Moją prośbę tego rozbioru nie zatwierdził. Zbliża się czas, gdy Sprawiedliwość Boska upokorzy chciwość waszych zaborców, tępicieli wiary katolickiej i nabożeństwa do Serca Mojego Syna. Oni upadną, a Polska, na Moją prośbę, będzie wskrzeszona. Ale niech strzeże wiary i nie dopuszcza niedowiarstwa, zdrady, niezgody, lenistwa, bo te wady mogą ją na powrót zgubić i to na zawsze. Pragnę widzieć Polskę szczęśliwą, ale niech Polacy do tego rękę przykładają… Modlę się za Polskę, za jej nabożeństwo do Mnie.

Ojczyzna Twoja i Kościół w Twojej Ojczyźnie przez krwawą pracę i jedność bratnią dojdą do upragnionej wolności. Niech tylko naród tej wolności nie obróci w swawolę, bo jeśli pozbędzie się wiary, straci przywróconą Ojczyznę” – miała powiedzieć mistyczce Matka Boża.