Die Welt, podając powyższą informację, powołał się na źródła dyplomatyczne. Pojawienie się żołnierzy chińskich na Ukrainie byłoby czymś nieoczekiwanym.

Chińczycy nie udzielili co prawda Rosji wsparcia wojskowego w jej wojnie z Ukrainą, jednak bliska współpraca pomiędzy obydwoma krajami nie ulega wątpliwości. Również intensyfikacja stosunków handlowych z Rosją (bardzo dla Chin korzystna) daje Putinowi finansowe paliwo do prowadzenia wojny na Ukrainie.

Powszechnie także mówi się, że chiński lider Xi Jinping jest jedynym światowym przywódcą mającym realny wpływ na działania prezydenta Rosji Władimira Putina.

„Włączenie Chin do "koalicji chętnych" może potencjalnie zwiększyć akceptację Rosji dla sił pokojowych w Ukrainie” – powiedziało Die Welt anonimowe źródło w dyplomacji UE.

Takie rozwiązanie mogłoby być akceptowalne dla Rosji, która stwierdziła już, że kategorycznie nie zaakceptuje obecności żołnierzy krajów NATO na Ukrainie.

Chińscy dyplomaci mają obecnie sondować otwartość Europy na włączenie Chin w misję pokojową na Ukrainie. Nie są jednak dotychczas znane żadne szczegóły na temat ewentualnego zaangażowania Chin w misję pokojową.