Wypowiedź Nawrockiego miała miejsce w kontekście konferencji prasowej, którą zorganizował premier Donald Tusk na wschodniej granicy Polski, gdzie według rządu osiągnięto 98-procentową skuteczność w zatrzymywaniu prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią. Nawrocki stwierdził, że Tusk próbował odciągnąć uwagę opinii publicznej od problemów na zachodniej granicy, organizując konferencję w Ozieranach Małych.
W dalszej części swojego wystąpienia Nawrocki przypomniał o swoim postulacie stworzenia specjalnego urzędu do walki z nielegalną imigracją. Według niego, taka instytucja powinna być oparta na Urzędzie ds. Cudzoziemców, co pozwoliłoby skuteczniej reagować na kryzys migracyjny.
Kandydat na prezydenta zwrócił również uwagę na konieczność utrzymania bliskich relacji z NATO i Stanami Zjednoczonymi, zaznaczając, że "odwracanie się" od tych sojuszy stanowiłoby ogromne zagrożenie dla Polski.
W Zgorzelcu, gdzie odbywał się protest przeciwko polityce migracyjnej UE, domagano się m.in. wprowadzenia kontroli granicznych na wzór niemieckich. Protesty organizowane przez Roberta Bąkiewicza miały na celu zwrócenie uwagi na problemy związane z przerzucaniem nielegalnych migrantów z Niemiec do Polski.