Dmytro Firtasz, ukraiński biznesmen i inwestor, prezes Grupy DF, wychodzi z ambitnymi planami w zakresie utworzenia w Polsce międzynarodowego hubu gazowego. Jego propozycja zakłada stworzenie strategicznego węzła gazowego w Polsce. Miałby on służyć jako kluczowa droga importu skroplonego gazu ziemnego (LNG) z USA przez Polskę do Ukrainy oraz na inne rynki europejskie.
Jego propozycja ma zakładać stworzenie strategicznego węzła gazowego w Polsce. Miałby on służyć jako kluczowa droga importu skroplonego gazu ziemnego (LNG) z USA przez Polskę do Ukrainy oraz na inne rynki europejskie. W marcu 2023 roku Firtasz publicznie ogłosił swoje plany podczas wywiadu udzielonego dla „Pulsu Biznesu”. Wizja ukraińskiego biznesmena zakłada rozwój infrastruktury w Polsce. Deklaruje on uczynienie Polski strategicznym centrum gazowym na arenie międzynarodowej. Na potrzeby tego przedsięwzięcia Firtasz założył już nawet w Polsce spółkę West Stream Energy oraz nabył budynek w centrum Warszawy, gdzie planuje prowadzić swoje działania. Przeprowadził nawet wstępne negocjacje z poprzednią władzą i zamierza kontynuować je z obecną koalicją.
Robert Shetler Jones, reprezentujący interesy Firtasza w Polsce, przekazał, że kluczowym elementem strategii biznesowej ukraińskiego przedsiębiorcy jest zapewnienie korzyści dla wszystkich stron zaangażowanych w biznes energetyczny, w tym dostawców, konsumentów i krajów tranzytowych. Wizja Ukraińca opiera się na transporcie LNG z USA do Polski drogą morską, a następnie przesyłaniu go gazociągami na Ukrainę i do innych krajów UE. Polska według tego planu miałaby się stać głównym krajem tranzytowym, co miałoby przynieść korzyści nie tylko dla gospodarki, ale także dla końcowych odbiorców indywidualnych. Biznesmen planuje ponadto rozwijać handel tytanem. Można szacować, że przyszłe wydatki na projekty gazowe i tytanowe w Polsce mogłyby osiągnąć poziom miliardów euro.
– Ukraina potrzebuje gazu. Stara infrastruktura przebiegała przez Rosję. Dziś szukamy nowych perspektyw, a geografia jest jasna. Polska ma szansę stać się głównym krajem tranzytowym i skorzystają na tym miliony. W ten sposób Polska ma szansę stać się regionalnym hubem gazowym, a Ukraina otrzyma potrzebny jej surowiec. Infrastruktura gazowa łącząca świat przez Polskę z Ukrainą istnieje, ale wymagałaby inwestycji i rozwoju. To, kto jest silnym hubem gazowym, ma wpływ na cenę surowca. Aby stać się takim hubem, Polska musi przetwarzać duże ilości gazu. W tej chwili polski rynek nie przesyła wystarczających wolumenów, aby mieć taki wpływ. Tymczasem myślimy o przyszłych wolumenach rzędu 20 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie – stwierdził Robert Shetler-Jones w rozmowie z Dorzeczy.pl.
Niektórzy eksperci wskazują także na potencjalne trudności związane z realizacją planów Firtasza, takie jak konieczność uzyskania zgody i wsparcia różnych interesariuszy, negocjacje dotyczące warunków handlowych oraz ewentualne przeszkody prawne czy regulacyjne, które mogą przeważyć w przypadku jego ekstradycji do USA.
Jak dalej czytany na portalu nbcnews.com, nie wszyscy krytycy wierzą w szczere zerwanie Firtasza z Moskwą. Według nich taka strategia może być zgodna z jego obecnymi interesami, biorąc pod uwagę, że Departament Sprawiedliwości USA próbuje go ekstradować w związku z zarzutami spisku w celu przekupstwa w Indiach podczas poszukiwania umowy na dostawę specjalistycznego metalu dla Boeinga 787 Dreamliner.
To właśnie te powiązania Firtasza z Kremlem już kilka lat temu wzbudzały wątpliwości Amerykanów, a dokładnie administracji Baracka Obamy (m.in. jedno strategiczne przedsięwzięcie razem z Gazpromem). Ukraiński biznesmen utrzymuje jednak, że nie jest prorosyjski, o czym może świadczyć fakt, że Rosja zbombardowała jego fabryki w Donbasie oraz przejęła aktywa na Krymie, a sprawa cały czas jest wyjaśniana i miała miejsce 10 lat temu.
Jan Ptasznik