O wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych z wiceprezesem PiS rozmawiała Interia.
- „Donald Trump wygrał, bo stoczył tysiąc bitew i zdecydowaną większość z nich wygrał. To dobra lekcja dla nas wszystkich: twardo bronić swoich racji i przedstawiać wizję Polski naszych marzeń”
- powiedział Mateusz Morawiecki.
W ocenie byłego premiera, to odpowiednie rozłożenie akcentów w kampanii dało Trumpowi wygraną.
- „Z sondaży wynikało, że najważniejsza jest gospodarka i nielegalna imigracja i wśród jego postulatów właśnie te dwa tematy najmocniej się przebijały. W jego platformie programowej było aż osiem postulatów gospodarczych, w tym te skupiające się na niższych podatkach dla pracowników, niższych cenach energii i odbudowaniu potencjału przemysłowego w kraju”
- zauważył.
Ocenił, że wbrew propagandzie przeciwników Trumpa, nie prowadził on radykalnej kampanii, ale skupiał się właśnie na tych obszarach.
Morawiecki podkreślił, że w kontekście przyszłorocznych wyborów prezydenckich w Polsce, należy przełożyć na polski grunt to, co w kampanii Trumpa było najlepsze.
- „Wiara w swój program, wielki ruch społeczny, wizja Polski, narzucanie tematów i dostosowana do oczekiwań oferta. Gospodarka, poziom życia, dochody, koszty idące w górę, inwestycje, w tym inwestycje lokalne i inwestycje w nowe fabryki. To, co robił nasz rząd”
- wymienił.
Zwrócił uwagę, że kandydat Republikanów nie skupiał się na aborcji ani LGBT, ale mówił o gospodarce i problemie nielegalnej migracji.