Rosjanie szukają w Polsce klientów pod szyldem „Myprice”. Pierwsze sklepy o tej nazwie otwarto latem w Siedlcach i Olszewie-Borkach.

- „W przeciwieństwie do poprzednich działań marketingowych, nowa strategia Myprice to niemal pełna cisza medialna. Brak promocji w mediach ma na celu ukrycie rosyjskich korzeni firmy, co jest kluczowe po fali bojkotu, jakiej doświadczyła marka Mere w Polsce, w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Choć nazwa się zmieniła, za nową siecią stoi ta sama firma – Torgservis PL”

- podaje Wprost.pl.

Minimalistyczne w swoim wystroju, przypominające czasy PRL-u sklepy mają zachęcić konsumentów niskimi cenami. Publikowane w sieci ogłoszenia o prace wskazują, że kolejną placówkę Rosjanie chcą otworzyć m.in. w Warszawie.  Właściciele liczą, że polscy konsumenci zapomną o rosyjskich korzeniach sieci. Oby się przeliczyli.