O podpisaniu umowy z jednym z warszawskich dyskontów Petru informował już 20 grudnia. Dziś ogłosił, że przepracuje kilka godzin w Biedronce.

- „Robię to, ponieważ byłem pytany, czy będę w stanie, to jest forma pokazania, że jestem w stanie”

- powiedział dziś na antenie Radia ZET.

Przekonywał, że to z jego strony „pewien gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna”. Przyznał przy tym, że jego praca będzie… transmitowana na żywo.

- „Podpisałem umowę na to zatrudnienie w tym dniu w Biedronce i będzie to jeden z dyskontów w Warszawie. Dzisiaj adresu nie podam, jutro podam adres”

- zapowiedział.

Zdradził też, że jego stawka godzinowa to 29 zł.

Kilka godzin w Biedronce to odpowiedź Ryszarda Petru na przygotowaną przez Lewicę ustawę, która zakłada uczynienie z Wigilii dnia wolnego od pracy, czemu poseł Trzeciej Drogi od początku się sprzeciwia.

- „Łzy wzruszenia płyną mi po policzku. Nie dość, że pracując kilka godzin w Biedronce udowodni, że wolna Wigilia to fanaberia, to jeszcze uratuje polską służbę zdrowia, przekazując służbową odzież, którą dostanie, na WOŚP! Nie każdy bohater nosi pelerynę”

- komentuje w mediach społecznościowych poseł Radosław Fogiel.