„Czekamy na wiadomość od transgenderowych i zróżnicowanych pod względem płci dzieci w wieku od 5 do 10 lat oraz ich rodziców w sprawie praktycznych zajęć, które mają pomóc rozmawiać o płci i ciałach! Dzieci i rodzice spotkają się kilka razy w grupach, by bawić się z innymi i dostarczyć nam pomysłów co do aktywności. Wynagrodzenie od 20 do 60 dolarów na grupę” – takie ogłoszenie National Center for Gender Spectrum Health (NCGSH) pojawiło się na Instagramie. Ogłoszeniodawca partycypuje w „Programie ludzkiej seksualności” szkoły medycznej University of Minnesota.
We wspomnianym programie oferuje się tzw. „My Gender Dolls” – moje genderowe lalki – jako „narzędzie terapuetyczne” dla „transgenderowych i zróżnicowanych pod względem płci dzieci”. Dzieci miałyby wymieniać lalkom „genitalia i wewnętrzne organy rozrodcze”, aby „pokazać, że ich tożsamość płciowa jest ważna, niezależnie od tego, jakie mają części”. Mairead Elordi, która jako pierwsza napisała o tym w „Daily Wire”, nie zdołała ustalić, czy jacyś rodzice zgłosili się z dziećmi do uczestnictwa w eksperymencie – ogłoszenie pojawiło się pierwotnie 27 lutego tego roku.
Według „Campus Reform” jako swoją misję NCGSH podaje „1) promowanie nauki przez tych, którzy identyfikują się jako trans, 2) rozwijanie empiryzmu opierającego się na rzeczywistym przeżywanym doświadczeniu osób utożsamiających się jako trans, 3) rzucenie wyzwania cisnormatywności w opiece zdrowotnej i 4) promowanie przyjemności i pozytywnej seksualności dla wszystkich ciał”.
Jak zauważył Elad Vaida z „Campus Reform”: „Wiele uniwersytetów promuje agresywnie ideologię gender, a spora część tej kampanii ma za swój cel dzieci”. Jako przykłady podał programy rozwijane na takich uczelniach, jak Syracuse Univeristy, University of Missouri oraz Washington University. Te dwie ostatnie uczelnie przeprowadzały np. „tranzycje płciowe” na dzieciach. Jednak na szczęście takie procedury stały się tam od 28 sierpnia 2023 r. nielegalne na mocy praw stanowych.
Także producenci zabawek angażują się w promowanie agendy transpłciowej. Przykładem jest firma Mattel, która stworzyła lalkę „Laverne Cox”, dla której inspiracją stał się „transpłciowy” aktor twierdzący, że jest kobietą. Jak reklamuje ją Mattel: „Cox używa swego głosu dla szerzenia przesłania o wykraczaniu poza społeczne oczekiwania po to, by żyć bardziej autentycznie”. Innymi przykładem jest lalka „Sam” zaprojektowana przez kanadyjską firmę, aby „zatrzymać transfobię, nim się ona zacznie”. Van Maren nazwał takie projekty „złowrogimi i wywrotowymi”.