„Po przegranej w 2020 roku próbowali Trumpa usunąć z mediów społecznościowych, potem skazać, próbowali uniemożliwić mu start w wyborach, próbowali go nawet zabić. Przetrwał to wszystko i wygrał” – napisał Mentzen w mediach społecznościowych.

Jak zauważył lider Konfederacji, Donald Trump „formalnie walczył z Harris, ale tak naprawdę walczył z rozpędzoną rewolucją kulturową, z coraz szybszym upadkiem naszej cywilizacji”.

„Zwycięstwo Harris oznaczające dalsze masowe migracje i kneblowanie wolności słowa mogłoby doprowadzić USA do punktu, z którego już nie ma powrotu” – przekonuje Sławomir Mentzen.

„Na wiecach Trumpa ludzie masowo się modlili, na konwencji Demokratów ustawiano mobilne gabinety aborcyjne. Po jednej stronie mieliśmy media, wielkie międzynarodowe korporacje, celebrytów, mieszkańców wielkich miast, po drugiej prowincjuszy, zwyczajnych ludzi, ciężko pracujących, starających się wychować jakoś swoje dzieci w tym coraz dziwniejszym świecie” – przypomniał poseł.

Jak stwierdził Mentzen – „pomimo olbrzymiej presji i nachalnej propagandy, zwykli Amerykanie nie chcieli jednak agresywnej tęczowej ideologii, cywilizacji śmierci, dyktatu wielkich korporacji, totalitarnej cenzury, ograniczania wolności i obniżania poziomu życia z powodu urojeń zielonych i czerwonych wariatów”.

W opinii kandydata na prezydenta RP zwycięstwo Donalda Trumpa „jest nadzieją na to, że uda się zawrócić historię, że dobrych ludzi jest więcej. Nie jesteśmy skazani na masowe migracje, cenzurę w Internecie, cywilizację śmierci i radykalną lewicową ideologię”, „olbrzymia siła mediów i wielkich międzynarodowych korporacji jest do przezwyciężenia”, a „walka o wolność i normalny świat ma sens”. 

„Tego zwycięstwa by nie było, gdyby w lipcu kula zamachowca przeleciała kilka centymetrów dalej, gdyby nagle Trump nie odwrócił głowy, ratując swoje życie. Trajektoria tej kuli zmieniła losy świata” – ocenił Sławomir Mentzen.

I choć Mentzen przyznał, że Donald Trump „ma wiele za uszami, proponuje wiele złych rozwiązań, można mu naprawdę wiele zarzucić” to jednocześnie wyraził nadzieję, że były a zarazem nowy prezydent USA „nie zawiedzie oczekiwań ludzi z całego świata, którzy mają nadzieję na to, że jego zwycięska bitwa odwróci losy tej wielkiej wojny o wolność i przyszłość naszej cywilizacji!”.