W ramach „Niedyskrecji parlamentarnych” na łamach „Wprost”, red. Eliza Olczyk i red. Joanna Miziołek dzielą się informacjami na temat nastrojów w Platformie Obywatelskich, związanych z wypuszczeniem na wolność zabójcy działacza PiS Ryszarda Cyby, o czym miały zadecydować „względy humanitarne”. Jeden ze związanych z obozem władzy rozmówców tygodnika ocenia, że władze resortu sprawiedliwości „nie panują nad rzeczywistością” przekonując, że sprawa powinna doprowadzić do dymisji w resorcie.
- „W pierwszym rządzie Tuska minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski został odwołany z to, że w celi powiesił się jeden z więźniów. To była o wiele mniejsza sprawa niż wypuszczenie Cyby”
- przypomniał.
Ocenił jednak, że tym razem żadnej dymisji nie będzie, ponieważ Donald Tusk z jednej strony nie chce przyznać się do błędu, a z drugiej unika potencjalnych konfliktów z koalicjantami. Tymczasem po burzy związanej z Ryszardem Cybą prokuratura zrezygnowała z aresztu wobec byłej szefowej biura premiera Mateusza Morawieckiego Anny W.
- „Oni wpadli w panikę i ją wypuścili. Tusk musi być sfrustrowany brakiem postępów w obiecanych przez niego rozliczeniach. Prokuratura ponosi porażkę za porażką. Fundusz Sprawiedliwości – główny podejrzany uciekł na Węgry. Sprawa dwóch wież – kompromitacja prokurator Ewy Wrzosek. Teraz Anna W. wyszła na wolność w sprawie RARS”
- mówi „Wprost” informator z obozu władzy.