Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało wczoraj w Warszawie ogromną manifestację przeciw nielegalnej migracji. Na kilka godzin przed tym wydarzeniem portal RMF FM, powołując się na swoje nieoficjalne informacje podał, że w środę Komisja Europejska przedstawi pierwsze decyzje dot. tego paktu. W ramach tych decyzji Polska miałaby zostać uznana za kraj znajdujący się pod znaczną presją migracyjną, a w związku z tym zwolniona z obowiązkowej relokacji migrantów. Po tej publikacji szybko sukces ogłosił premier Donald Tusk.

- „Mówiłem, że nie będzie w Polsce relokacji migrantów i nie będzie! Załatwione”

- napisał na X.com.

Do deklaracji szefa rządu odniósł się dziś w „Śniadaniu Rymanowskiego” na antenie Polsat News były wicepremier Jacek Sasin.

- „To jest wielkie oszustwo. Komunikat Tuska ws. paktu jest oszukańczy tak, jak było jego 100 konkretów na 100 dni. Chcą nam wmówić, że będziemy wyłączeni z paktu, ale tam nie ma takich mechanizmów. Może być, że te przepisy będą chwilowo niestosowane. To wielka ściema”

- wyjaśnił polityk PiS.

W jego ocenie, Bruksela kolejny raz wyciąga do przewodniczącego PO pomocną dłoń przed wyborami. Później jednak „fala nielegalnej imigracji wleje się do Polski”.

- „Takie są fakty”

- podkreślił parlamentarzysta.

Podobnie sprawę widzi poseł Anna Bryłka z Konfederacji.

- „Polski rząd pakt migracyjny popierał. Polska współpracowała z KE w tej sprawie. Czy będziemy państwem beneficjentem, to się dopiero okaże. Nie jesteśmy z niego wyłączeni. To kłamstwo”

- stwierdziła.