Prace budowlane przy powstaniu tego jeziora trwały 9 lat, a ich finał miał miejsce w 1968 roku. Aby ten obszar wodny mógł powstał zatopiono wiele wsi. Były to Solina, Teleśnica Sanna, Horodek, Sokole, Chrewt oraz fragment Wołkowyi. Pozostałości tych dawnych wsi spoczywają na dnie zbiornika wodnego.

To, co ukazują obecne nagrania wzbudza liczne komentarze internautów.

Z uwagi na suszę hydrologiczną panującą na terenie prawie całego województwa podkarpackiego, sytuacja z dnia na dzień staje się coraz bardziej niekorzystna dla tego obszaru. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej potwierdza, że taki stan rzeczy może doprowadzić nawet do całkowitego wyschnięcia zbiornika, czego obawiają się okoliczni mieszkańcy.

- Z tego powodu krajobraz dawniej tętniący życiem przypomina bardziej księżycowy niż ziemski. Szczególnie straszne wrażenie robi widok zacumowanych łódek stojących obecnie w piasku – czytamy na portalu Antyradia.

Portal korsosanockie.pl przypomina, że okoliczni mieszkańcy obawiają się powtórzenia się makabrycznej sytuacji sprzed kilkunastu lat, kiedy „z zalanego cmentarzyska zaczęły wypływać dębowe trumny”.

Jak mówi jedne z mieszkańców, na chwilę obecną „widać drzewa z dawnej wioski, które nie zostały do końca wykarczowane”. - Boję się, że może coś więcej się odsłonić – dodaje mężczyzna.

Portal podaje jako przykład amerykańskie jezioro Mead, które z uwago na suszę także wysycha.

- Opadające wody akwenu odsłaniają ludzkie zwłoki. Dotychczas znaleziono tutaj ciała czterech osób, ale niewykluczone, że takich znalezisk będzie więcej – czytamy.