O sprawie informuje portal wPolityce.pl. Wniosek o ujawnienie opinii publicznej materiałów ze śledztwa ws. Funduszu Sprawiedliwości skierowali obrońcy ks. Olszewskiego oraz dwóch urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości, które wraz z nim zostały zatrzymane.

- „(…) informuję, ze nie wyrażam gody na upublicznianie w jakiejkolwiek formie materiałów z akt śledztwa tit. Prokuratury (…)”

- odpowiedział prok. Piotr Woźniak.

Wniosek obrońców to m.in. odpowiedź na rewelacje małego świadka koronnego Tomasza Mraza, który w towarzystwie posła Romana Giertycha przedstawiał publiczne swoją wersję wydarzeń.

- „Obrona chce też wiedzieć, czy prokuratura wszczęła śledztwo w związku z ujawnianiem przez Mraza tajemnic śledztwa. To pytanie bardzo zasadne. Wprawdzie Roman Giertych przekonuje, że o żadnym ujawnieniu nie może być mowy, ale innego zdania są niezależni prokuratorzy oraz pełnomocnicy. Ci pierwsi, w osobach prokuratorów Michała Ostrowskiego i Roberta Hernanda, złożyli nawet doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Mraza i Giertycha, które może polegać na ujawnieniu tajemnicy śledztwa. Pełnomocnicy aresztowanych chcą też wiedzieć, czy obrońcy Mraza zostali w jakikolwiek sposób upoważnieni przez Prokuraturę Krajową do ujawnienia tajemnicy śledztwa”

- wyjaśnia wPolityce.pl.