W trakcie wiecu w Butler w Pensylwanii zamachowiec oddał 8 strzałów w kierunku Trumpa z karabinu. Pocisk drasnął ucho miliardera. Sam zamachowiec strzelał z dachu jednego ze znajdujących się nieopodal budynków. Jego pociski zabiły jednego z uczestników wiecu, dwóch uczestników znajduje się w stanie ciężkim. Zamachowiec został zabity przez amerykańskie służby.
Rzecznik Sekretarza Generalnego ONZ Antonio Guterres potępił zamach. Nazwał go „aktem przemocy politycznej”.
„Musimy zdecydowanie przeciwstawić się wszelkim formom przemocy, które stanowią wyzwanie dla demokracji” – wskazał premier Japonii Fumio Kishida.
Od niedawna rządzący Zjednoczonym Królestwem laburzysta Kier Starmer napisał, że jest „zbulwersowany szokującymi scenami”. „Przemoc polityczna w jakiejkolwiek formie nie ma miejsca w naszych społeczeństwach i moje myśli są ze wszystkimi ofiarami tego ataku” – stwierdził.
Premier Kanady Justin Trudeau stwierdził, że „przemoc polityczna nigdy nie jest akceptowalna”. Rządzący Izraelem Netanjahu przekazał, że jest wstrząśnięty informacją o zamachu. Premier Węgier Viktor Orban, znany z bardzo dobrych stosunków z Trumpem, powiedział, że „modli się za Trumpa w tych mrocznych godzinach”.
„Atak na byłego prezydenta Donalda Trumpa musi zostać stanowczo potępiony przez wszystkich obrońców demokracji i dialogu w polityce. To, co widzieliśmy dzisiaj, jest nie do przyjęcia” – powiedział prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva.
„Zdecydowanie potępiamy ten incydent. W polityce i demokracji nie ma miejsca na przemoc” – stwierdził indyjski premier Narendra Modi.