- „W Polsce ciąże są przerywane, były przerywane i będą przerywane. Możemy rozmawiać tylko na temat tego, czy będą one przerywane w sposób bezpieczny, w bezpiecznych warunkach, czy też dojdzie do zagrożenia życia ciężarnej czy też do zagrożenia poczucia bezpieczeństwa rodziny”

- mówiła w Sejmie Anna Maria Żukowska z Lewicy, zachęcając izbę do poparcia projektu.

W imieniu Prawa i Sprawiedliwości głos zabrała Lidia Burzyńska, która zwróciła uwagę na trwający przed Sejmem protest. Fizjoterapeuci razem ze swoimi pacjentami protestują dziś, sprzeciwiając się szokującym planom Ministerstwa Zdrowia, oznaczającym radykalne ograniczenie dostępu polskich pacjentów do rehabilitacji. Parlamentarzystka zwróciła uwagę na pogłębiający się kryzys systemu opieki zdrowotnej oraz wskazała na prawdziwy problem dla polskich kobiet, jakim jest zapowiedź likwidacji porodówek.

- „Powinniśmy rozmawiać o tym jak rząd koalicji 13 grudnia niszczy polskie państwo we wszystkich obszarach”

- podkreśliła.

Przypomniała, że „ideologiczny” projekt, którym zajął się dziś Sejm, już wcześniej został w nim odrzucony.

- „Chodzi wam o odwrócenie uwagi od nieudolności waszego rządu. Obiecywaliście uśmiechniętą Polskę i Polacy śmieją się, ale przez łzy”

- powiedziała.