Jak relacjonuje reporter Telewizji wPolsce24, Stanisław Pyrzanowski, mieszkańcy czują się coraz bardziej sterroryzowani przez obecność imigrantów. „Kobiety boją się wychodzić po zmroku, dzieci już nie wychodzą jak dawniej”, mówi Pyrzanowski, cytując mieszkańców.
Przypadki niepokojącego zachowania migrantów stają się coraz częstsze. Jeden z mieszkańców opowiada: „Często wracam wieczorem, teraz boję się, bo wokół jest las”. Inny relacjonuje, że widział mężczyznę, który bezczelnie nagrywał okna mieszkań i plac zabaw dla dzieci. Młodsze dziewczyny, jak zaznacza jedna z mieszkanek, „muszą maszerować z rodzicami na przystanek, bo boją się, że napotkają grupę takich osobników”.
Dodatkowo, migranci mili postawić nawet szałas w pobliskim lesie. „Od paru dni dostałem informacje, że postawili szałas, chodzą po lesie w dużych grupach”, relacjonuje Michał Gajda, sołtys wsi Wygodna. W podobnym tonie wypowiadają się radni, którzy podkreślają, że nigdy wcześniej w tej okolicy nie było takich problemów.
Zdecydowaną reakcję wykazał radny Sebastian Mrówka, który złożył interpelację do wojewody podlaskiego z prośbą o wyjaśnienia dotyczące nielegalnych migrantów. „Nikt nie wie, skąd się wzięli. Ani gmina Zambrów, ani Starostwo Powiatowe nie zostały o tym poinformowane”, stwierdza Mrówka.
Mieszkańcy obawiają się, że sytuacja, która zaczyna przypominać kryzys migracyjny, będzie się pogarszać, jeśli nie podejmie się odpowiednich działań na szczeblu rządowym i lokalnym.