W trakcie konferencji prasowej dla zagranicznych dziennikarzy zapewniał między innymi, że owych „niektórych polityków PiS” należy rozliczyć jak najszybciej. Jednocześnie stwierdził, że trzeba przyspieszyć w kwestii reform.

Zapewniał, że będzie wywierał presję na rząd jeśli chodzi o konieczność szybkiego wdrażania zmian. Mówił między innymi o reformach deregulacyjnych. 

„I obiecuję, że jeżeli Polki i Polacy mnie wybiorą, to będę wymagał od rządu przyspieszenia, będę składał sam inicjatywy, jeżeli rząd nie będzie podejmował spraw ważnych dla Polaków” – mówił Trzaskowski.

Zapytano go też o słowa Donalda Tuska z sierpnia 2024 roku. Premier powiedział wówczas, że w tej kadencji nie będzie większości dla zalegalizowania aborcji. Trzaskowski przekazał, że po kilku minutach powiedział wówczas, że nie zgadza się z tymi słowami, ponieważ „ta sprawa” powinna być załatwiona jeszcze w tym Sejmie. 

Zapewnił, że zrobi wszystko co w jego mocy, aby wywierać presję na rządzących po to, by jak najszybciej zmienić prawo. Powiedział też, że osobiście jest zwolennikiem legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży.