W ramach wymiany, 26 więźniów zostało przetransportowanych z siedmiu różnych krajów, w tym z USA, Niemiec, Polski, Słowenii, Norwegii, Rosji i Białorusi. Do Turcji przybyło łącznie siedem samolotów, z czego dwa z USA i po jednym z pozostałych krajów. Uwolnione osoby wróciły do swoich ojczyzn – 10 do Rosji, 13 do Niemiec, a 3 do USA.

Wśród uwolnionych znaleźli się m.in. Evan Gershkovich, dziennikarz "The Wall Street Journal", oraz Paul Whelan, emerytowany żołnierz piechoty morskiej USA, którzy byli przetrzymywani w Rosji pod zarzutem szpiegostwa. Operacja uwolnienia nie byłaby możliwa bez zaangażowania Polski, co zostało podkreślone przez najwyższych przedstawicieli amerykańskich władz.

Prezydent Biden podkreślił, że wsparcie Polski i innych sojuszników było kluczowe w tej złożonej operacji. „To doskonały przykład, jak istotne jest mieć na świecie przyjaciół, na których można polegać” – zaznaczył Biden. „Te kraje podjęły śmiałe decyzje, aby uwolnić więźniów i wsparły nas logistycznie, co pokazuje, jak ważne są nasze sojusze” – dodał w oświadczeniu.

Ambasador USA w Polsce, Mark Brzezinski, dołączył do podziękowań, podkreślając znaczenie strategicznego partnerstwa między Polską a USA. „Jesteśmy wdzięczni za tę ważną współpracę, która odzwierciedla siłę naszej historycznej przyjaźni” – napisał na portalu X.

Również premier Donald Tusk wyraził wdzięczność prezydentowi Andrzejowi Dudzie za współpracę, zauważając, że „operacja wymiany więźniów była możliwa dzięki zaangażowaniu Polski i wzorowej koordynacji służb”. Dodał, że akcja ta umożliwiła uwolnienie osób przetrzymywanych w Rosji i Białorusi, w tym Pawła Rubcowa, zatrzymanego w Przemyślu w 2022 roku.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Jacek Siewiera, podkreślił, że wymiana więźniów była możliwa dzięki ścisłej współpracy z USA, a Polska odegrała kluczową rolę w tej operacji. „To przykład sojuszniczej solidarności w dążeniu do obrony praw człowieka i demokracji” – zaznaczył Siewiera.