Napastnicy działali błyskawicznie. Po obezwładnieniu ochroniarza za pomocą gazu łzawiącego, wybili szyby w gablotach łomami, zabierając drogocenne przedmioty. Choć cała akcja trwała zaledwie kilka minut, jej skutki są ogromne. Straty oszacowano na kilkaset tysięcy złotych. Na szczęście nikt z klientów ani personelu nie odniósł obrażeń.
Zaraz po zgłoszeniu incydentu, przed godziną 11:00, na ulice Warszawy skierowano dodatkowe patrole policji. Na miejscu zdarzenia pracują technicy kryminalistyczni, zabezpieczając ślady i analizując zapisy monitoringu. Komisarz Ewa Kołdys z mokotowskiej policji potwierdziła, że trwają intensywne działania mające na celu ujęcie sprawców.
Pomimo dramatycznego incydentu, centrum handlowe Westfield Mokotów funkcjonuje bez zakłóceń. Rzecznik galerii zapewnił, że sytuacja nie wpłynęła na bezpieczeństwo klientów ani codzienną działalność obiektu.