- Nie jesteś sam - napisał arcybiskup Józef Życiński, zarejestrowany jako TW "Filozof", do prawosławnego biskupa Abla, zarejestrowanego jako TW "Krzysztof" - komentuje na swoim blogu ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, komentując "słowa otuchy" lubelskiego metropolity skierowane do prawosławnego hierarchy. Apb Abel figurował jako agent SB od 1984 roku.
- Były wprawdzie także tysiące duchownych z różnych wyznań, którzy nie tylko nie wspólpracowali, ale i ponosili represje, ale ci w oczach Józefa Życińskiego nigdy nie stanowili żadnej wartości - twierdzi krakowski ksiądz. - Dla każdego bowiem TW tylko drugi TW jest bratem - dodaje duchowny.
Arcybiskup Józef Życiński był w latach 1977-1990 rejestrowany pod numerem 1263 przez Wydział IV KW MO w Częstochowie jako TW "Filozof". W styczniu 2005 roku powołał komisję mającą wyjaśnić inwigilację środowiska KUL przez SB. W 2006 roku w liście pasterskim do wiernych z diecezji lubelskiej wezwał byłych funkcjonariuszy SB, którzy nie mają odwagi publicznie wyznać prawdy, aby uczynili to przynajmniej w indywidualnym kontakcie i zgłaszali się do swoich pasterzy a w ten sposób odnaleźli pokój sumienia. - Kiedyś wszystkie te wiadomości dotrą do opinii publicznej, ale odczekamy jeszcze, ażeby pełniej ukazali swoje oblicze ci, którzy obecnie żyją prowokacją i kłamstwem - dodał wtedy abp Józef Życiński, odnosząc się do zwolenników lustracji.
JTB/isakowicz.pl
Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »