Jakie były cele ówczesnych reform? Unowocześnić państwo, stworzyć zaczątki nowoczesnej administracji, umocnić pozycję miast, odbudować armię, ale przede wszystkim ograniczyć władzę tych, którzy począwszy od drugiej połowy XVII wieku zdobyli w naszym kraju olbrzymią przewagą, ograniczyć władzę oligarchów, którzy w istocie stali ponad państwem, których interesy Rzeczypospolitej niewiele interesowały, którzy chcieli państwa słabego, skurczonego, bezradnego tak, aby nigdy i w niczym im nie zagrażało. Ci ludzie właśnie tuż po uchwaleniu Konstytucji opuścili kraj, złożywszy przedtem odpowiednie protesty i udali się do Petersburga, stamtąd też przyszła interwencja. 18 maja 1792 roku dwie armie rosyjskie wkroczyły odpowiednio na Litwę i do Korony. Rozpoczęła się wojna, w której nasza świeżo odbudowana armia wykazała niemało bohaterstwa, ale wojna szybko się skończyła, po dwóch zaledwie miesiącach król przystąpił do Targowicy.
Jakie były motywy tych, którzy w małym przygranicznym miasteczku, pod dyktando obcego mocarstwa zawiązali konfederację? Chciałbym przypomnieć, że owi konfederaci twierdzili, że działają w imię demokracji, w imię obrony demokratycznego ustroju, że obiecano im nienaruszalność Rzeczypospolitej. W istocie dla zachowania swojej przewagi w państwie, z chciwości, bo wielu z nich brało pieniądze z obcych dworów, w końcu z fascynacji siłą obcego i wrogiego imperium, postąpili tak jak postąpili.
Oczywiście oszukano ich. Rok później nastąpił drugi rozbiór Polski, po trzech latach trzeci. Nasze państwo przestało istnieć. Ale Konstytucja 3 Maja mimo wszystko pozostaje dziełem wielkim. Była bowiem uwieńczeniem naszej narodowej myśli – myśli polskiego oświecenia. Była dowodem wewnętrznej siły naszego narodu. Była dowodem na to, że w trudnej sytuacji znaleźli się tacy – i to liczni, w końcu mający przewagę – którzy chcieli nasz kraj zmienić, zreformować, wzmocnić nasze państwo, które dla oligarchów było przeszkodą, dla pozostałej części szlacheckiego i z czasem szlachecko – mieszczańskiego narodu było w sposób oczywisty najwyższą wartością.
Warto tu dzisiaj przypomnieć, że owo wkroczenie obcej armii do Polski to był formalnie akt pomocy obrońcom demokracji. Dlaczego dziś warto to przypomnieć? Bo nie u nas, ale daleko od nas znów mamy do czynienia z sytuacją, w której obce siły wkraczające na teren suwerennego państwa są rzekomo siłami pokojowymi, a ich zadaniem jest bronić wolności narodowych i suwerenności. Znów mamy do czynienia z sytuacją, w której solidarność Polski i Litwy, solidarność Polski i innych narodów bałtyckich i solidarność Polski z narodami, które leżą na południowy wschód od Polski jest wielką wartością. I nie jest to tylko wartość związana z tym, że żyjemy w Europie, gdzie często, bardzo często, może nawet zbyt często mówi się o wartościach. Jeżeli te wartości nie są czczą gadaniną to musimy być solidarni jako kraj, który ma za sobą określone doświadczenie, ale w tym sprawa naszych działań, naszej solidarności, naszej determinacji nie wyczerpuje się. Działając w ten sposób działamy zgodnie ze wskazówkami wielkiego Jerzego Giedroycia: “im więcej będziemy mieli przyjaciół na Wschodzie, tym większe będzie nasze znaczenie na Zachodzie”. Dzisiaj Zachód oznacza Unię Europejską. Dzisiaj Zachód oznacza Pakt Północnoatlantycki. I tam właśnie możemy znaczyć tylko razem z tymi narodami, z których losami powiązała nas historia.
Konstytucja 3 Maja tworzyła z państwa polskiego państwo jednolite, ale już po czterech miesiącach wrócono do zasad polsko- litewskiej Unii. Polsko-litewskiej, która w istocie obejmowała wtedy więcej narodów. Pamiętajmy o tym w tym dniu wielkiego święta polskich patriotów, wielkiego święta polskiej myśli konstytucyjnej.”
Lech Kaczyński, 3 maja 2008 roku