Muzułmanie zamordowali matkę ośmiorga dzieci, bo wraz ze swoją rodziną przeszła na chrześcijaństwo. Trzy tygodnie wcześniej zamordowali jej szwagra. Oto koraniczna miłość w praktyce.
Do tych obrzydliwych wydarzeń doszło w Ugandzie. O sprawie informuje portal "Morning Star News". 19. października w miejscowości Kalampete w regionie Kibuku na wschodzie kraju "nieznani sprawcy" zapukali do drzwi domu rodziny, która porzuciła kłamstwa islamu dla chrześcijaństwa.
Muzułmanie pytali o ojca rodziny, Georga Mwanikę. Jego żona Mamwikomba Mwanika wyjaśniła, że nie ma go w domu. Mężczyźni zagrozili, że ją zabiją. Siłą wyciągnęli ją z domu i powlekli gdzieś ze sobą. Sąsiedzi znaleźli później kobietę kilkaset metrów od jej domu. Leżała w kałuży krwi. Zmarła w drodze do szpitala.
Zaledwie trzy tygodnie wcześniej, pod koniec sierpnia, zamordowano szwagra chrześcijanki, ewangelikanina Samsona Nfunyeku. Mężczyzna zginął wracając z dyskusji z muzułmańskim uczonym.
Co istotne, Uganda nie jest krajem islamskim. W nieprawdy głoszone przez Mahometa wierzy zaledwie 11 procent mieszkanców kraju, podczas gdy Chrystusa wyznaje 85 procent. Jednak nawet taki odsetek muzułmanów wystarcza, by mieli czelność wprowadzać w życie koraniczną naukę, która nakazuje po prostu mordować.
kad