Rafał Ziemkiewicz starł się na Twitterze z byłym szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Publicysta oskarżył Sikorskiego wprost o "zdradę".
"Nie bronisz polskiej Konstytucji, uznajesz ją za podrzędną wobec decyzji obcego państwa i żebrzesz o obcą pomoc przeciw prawomocnie wybranej polskiej władzy. To już nie jest żenada, to jest zdrada. Obojętne, za srebrniki czy szklane paciorki - opuściłeś wspólnotę ludzi uczciwych" - napisał Rafał Ziemkiewicz.
"Prawomocnie wybrana władza nie ma prawa łamać konstytucji. Unia nie jest państwem. Jest konfederacją, w której umówiliśmy się na przestrzeganie praworządności. Takie trudne? Obelgi sobie podaruj bo mam je w dupie" - odparł na to Sikorski.
Ziemkiewicz odpowiedział na to wszystko bardzo obszernie. Stwierdził, że totalna opozycja to nie jest Targowica - Targowica była w ocenie Ziemkiewicza bardziej uczciwa i patriotyczna.
Co do podanego przykładu - że wyniki wyborów lokalnych były skręcone dowodzi prosta matematyka. Ale skarga w tej sprawie to co innego niż otwarte błaganie: naciskajcie na Polaków, ciśnijcie ich sankcjami, straszcie utratą funduszy i socjalu, to zagłosują na nas a my ich przytroczymy na powrót do waszego rydwanu i zrobimy wszystko co każecie" - napisał.
"Dochodzę do wniosku, że porównywanie was do Targowiczan obraża ich. Oni prosząc carycę jako gwarantkę Praw Kardynalnych o obronę praworządności, głupio wierzyli, że służą ojczyźnie i wolności, jak je sobie umieli wyobrazić" - napisał.
"Akcje w rodzaju twojego spotkania w Brukseli raczej przypominają Radziejowskiego: król mi zabrał latyfundia, więc ściągam na Rzeczpospolitą potop szwedzki, żeby je odzyskać" - dodał.
"Sorry za tak długą serie tłitów ale to zapewne ostatnia nasza wymiana zdań bo zgodnie z sienkiewiczowską zasadą „nie podaję ręki zdrajcom, którzy przeciwko Ojczyźnie czynią” uważam dziś naszą znajomość za należącą do przeszłości" - zakończył Ziemkiewicz.
"Jak nie umiesz dyskutować bez obrażania, to rzeczywiście, spadaj" - odparł Sikorski.
"Nie obrażam, stwierdzam fakt - to nic osobistego. Wybrałeś taką drogę, nie jedyny, smutne, ale też nic w naszych dziejach nowego" - napisał w odpowiedzi Ziemkiewicz.
"Stwierdzasz swoją opinię. Dość prymitywną" - stwierdził były szef MSZ.
Nie bronisz polskiej Konstytucji, uznajesz ją za podrzędną wobec decyzji obcego państwa i żebrzesz o obcą pomoc przeciw prawomocnie wybranej polskiej władzy. To już nie jest żenada, to jest zdrada. Obojętne, za srebrniki czy szklane paciorki - opuściłeś wspólnotę ludzi uczciwych.
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) February 2, 2020
bsw/twitter