Rok temu gościem programu „W Punkt” na antenie Telewizji Republika był redaktor naczelny „Gazety Polskiej”, Tomasz Sakiewicz.  Z red. Katarzyną Gójską rozmawiał na temat związków członków Konfederacji z Rosją. Poruszył też temat źródeł utrzymania dzisiejszego kandydata Konfederacji na prezydenta Krzysztofa Bosaka. Brat Bosaka, jak mówił, „jest utrzymywany przez jednego z najgroźniejszych rosyjskich oligarchów”.

Tomasz Sakiewicz był pytany o zapewnienia Bosaka, który twierdził, że nie kojarzy w swojej partii Lilii Moshechkovej. To kandydatka Konfederacji w wyborach do PE, która zasłynęła m.in. zdjęciami z bazy motocyklowego gangu „Nocne Wilki”, żalami po śmierci lidera donieckich separatystów „Giwiego” czy obroną w Polsce sowieckich pomników w rosyjskiej telewizji.

-„W przypadku wyborów samorządowych można by w to uwierzyć, mówimy wówczas o tysiącach kandydatów. Tutaj jest ich zaledwie garstka. Przyjaciółka szefa Nocnych Wilków, nazwisko o typowym rosyjskim brzmieniu. Chwaliła się tym, służby nie musiały się wysilać” – mówił Sakiewicz.

Dziennikarz zwrócił uwagę na związki rodziny Krzysztofa Bosaka z Rosją:

-„Pokazaliśmy dziś, że brat pana Bosaka ma bliskie związki rodzinno-finansowe z Rosją. Jest utrzymywany przez jednego z  najgroźniejszych rosyjskich oligarchów, kumpla Putina. Pani Moshechkova może się okazać drobiazgiem w porównaniu z powiązaniami brata pana Bosaka”.

Sakiewicz stwierdził w ubiegłorocznym wywiadzie, że „mamy do czynienia z potężnym lobby rosyjskim, który ma już wypustki w polskim wydaniu”:

-„Ruch Narodowy to nie byli zdrajcy czy rosyjscy szpiedzy… To byli patrioci. Pojawiały się propozycje współpracy. Nawoływano do walki z Ukraińcami. Ten wątek, w obecnych ruchach, jest bardzo silny. Nie wiedzą tego, ponieważ nie znają historii” – mówił redaktor naczelny „Gazety Polskiej”, odnosząc się do członków Konfederacji.

kak/telewizjarepublika.pl