Protestujący podkreślali potrzebę:

1. Podniesienia renty socjalnej, która obecnie wynosi 1588,44 zł brutto (około 1445 zł netto). Według manifestujących kwota ta nie wystarcza na zaspokojenie podstawowych potrzeb osób z niepełnosprawnościami.

2. Reformy przepisów dotyczących opiekunów, aby umożliwić im pracę bez ryzyka utraty świadczeń.

3. Zwiększenia liczby asystentów dla osób z niepełnosprawnościami, szczególnie w przypadku dorosłych, którzy są często pozbawieni wsparcia instytucjonalnego po ukończeniu 24 roku życia.

Protestujący apelowali także o bardziej efektywne wykorzystanie środków budżetowych na rzecz osób z niepełnosprawnościami, wskazując na potrzebę wprowadzenia dodatkowych źródeł finansowania.

Nowe środki do budżetu z akcyzy na piwo?

Uwagę mediów przykuła zwłaszcza wypowiedź Roberta Wyrostkiewicza, ojca autystycznej dziewczynki z umiarkowaną niepełnosprawnością, który zaproponował podwyższenie podatku akcyzowego na piwo.

– „Na proteście osób z niepełnosprawnościami pojawiły się również banery domagające się prawdziwego opodatkowania uprzywilejowanego w Polsce piwa, które można swobodnie reklamować w odróżnieniu od innych alkoholi” – mówił Wyrostkiewicz.

Podkreślił, że nawet drobna zmiana, taka jak podniesienie ceny puszki lub butelki piwa o 10 groszy, mogłaby przynieść znaczące wpływy do budżetu państwa.

– „Budżet państwa, który – nie ukrywajmy – nie ma pieniędzy dla niepełnosprawnych, zyskałby miliardy złotych. To miliardy złotych na asystencję osób z niepełnosprawnościami” – argumentował.

Wyrostkiewicz wskazywał, że obecne przepisy dotyczące akcyzy na piwo są nieproporcjonalnie łagodne w porównaniu do innych alkoholi.

– „Piwo nie może być świętą podatkową krową. Niepełnosprawni czekają na te środki. Niepełnosprawne dzieci po ukończeniu 24 roku życia tracą możliwość bycia zaopiekowanymi w szkołach specjalnych, są zostawione same sobie. (...) Akcyza na piwo, na podobnym poziomie jak w wielu europejskich państwach, czyli wyższa niż obecnie w Polsce, mogłaby tu naprawdę pomóc” – dodał.

Uczestnicy protestu zwracali uwagę na fakt, że obecny system wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami pozostawia wiele do życzenia. Brakuje zarówno funduszy, jak i infrastruktury, która pozwalałaby na bardziej niezależne życie osób z ograniczeniami. Wielu opiekunów przyznawało, że brak asystencji zmusza ich do rezygnacji z pracy zawodowej, co prowadzi do dalszego pogorszenia sytuacji materialnej rodzin.

W odpowiedzi na protesty rząd zapowiedział dalsze konsultacje w sprawie wprowadzenia nowego świadczenia wspierającego, wynoszącego 2700 zł netto miesięcznie. Jednak uczestnicy manifestacji pozostają sceptyczni wobec tych obietnic, wskazując na brak konkretnych działań w przeszłości. W rezultacie zaapelowali o szybkie wprowadzenie reform, które mogłyby poprawić ich sytuację.

Jerzy Mróz