Samolot bezpiecznie wylądował w greckiej stolicy. Jego pilot wcześnie poinformował o zagrożeniu bombowym. Ostrzeżenie o bombie pojawiło się niedługo po odlocie samolotu z Katowic.

Dwa greckie myśliwce typu F-16 eskortowały samolot jako środek ostrożności; wcześniej w czasie przelotu samolotu nad Węgrami był on eskortowany przez odrzutowce węgierskich sił powietrznych.

"Wszyscy ludzie mają się dobrze i są bezpieczni" - powiedziała rzeczniczka lotniska w Atenach.

Obecnie specjalne jednostki policji dokonują inspekcji samolotu i pozostawionych w nim bagaży.

"Po sprawdzeniu przez pirotechników wszyscy pasażerowie wyszli z jego pokładu. Alarm był fałszywy, nikomu nic się nie stało. Nikt z pasażerów nie potrzebował z naszej strony pomocy, a linia lotnicza zadeklarowała, że zajmie się wszystkimi kwestiami sama" - poinformował z kolei rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina.