Białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka potwierdza, że już w 2020 roku służby Łukaszenki zwiększyły działania poza granicami kraju, tworząc specjalne zespoły do eliminowania liderów opozycji na emigracji, w tym w Polsce i na Litwie . Łatuszka dodaje, że reżim planuje akcje sabotażowe pod fałszywą flagą, aby odsunąć od siebie odpowiedzialność za ewentualne incydenty.

Dodatkowo, według informacji przekazanych przez byłego oficera białoruskich służb specjalnych Aleksandra Azaraua, wśród migrantów przewożonych nocami do granicy z Polską mogą znajdować się sabotażyści i szpiedzy. Służby Łukaszenki miały zaangażować siły milicji szybkiego reagowania, szkolone przez wagnerowców, do przeprowadzania działań na szeroką skalę.

Reżim Łukaszenki oskarża również Polskę o przygotowywanie operacji sabotażowych, twierdząc, że na terytorium Białorusi formowane są nielegalne grupy zbrojne złożone z przestępców, które mają na celu obalenie białoruskiego rządu .

W obliczu tych doniesień, eksperci i opozycjoniści apelują o zwiększenie czujności oraz wzmocnienie współpracy służb wywiadowczych państw Unii Europejskiej w celu przeciwdziałania potencjalnym zagrożeniom ze strony białoruskich służb specjalnych.