Morderstwo trzech osób w Borowcach przez trzy lata pozostawało nierozwiązane. Jaworek, główny podejrzany, unikał schwytania aż do 19 lipca, kiedy to przypadkowo odkryto ciało mężczyzny w Dąbrowie Zielonej.

„Prokuratorzy wraz z technikami kryminalistyki przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia oraz zwłok. Wstępnie ustalono, że prawdopodobną przyczyną zgonu były obrażenia głowy spowodowane postrzeleniem. Zabezpieczono broń palną i amunicję, które zostaną poddane badaniom balistycznym” – informuje prokurator Tomasz Ozimek.

W sieci pojawiły się zdjęcia przedstawiające ciało z zakrwawioną twarzą, co sugeruje, że zostały wykonane podczas oględzin. Na zdjęciu widoczna jest ręka w niebieskiej rękawiczce oraz charakterystyczna srebrna bransoleta, którą nosił Jaworek. W tle widać altanę, przy której odkryto ciało, oraz identyczny worek na śmieci, jak uwieczniony przez dziennikarkę portalu Śląskie NaszeMiasto.

Prokuratura zapowiedziała śledztwo w związku z ujawnieniem informacji z postępowania przygotowawczego.

„Jeśli potwierdzi się, że materiały ujawnione w internecie pochodzą z miejsca zdarzenia, zostanie wszczęte śledztwo” – podkreśla prokurator Ozimek.

Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach również zajmuje się sprawą wycieku zdjęcia.

„Podjęliśmy kroki w celu ustalenia, jak doszło do jego upublicznienia” – poinformowała kom. Sabina Chyra-Giereś, rzecznik KWP w Katowicach.

GALERIA ZDJĘĆ - zobacz