„Uczestniczymy w pogrzebie zabitego kapłana, księdza Lecha Lachowicza” – mówił podczas homilii w trakcie eucharystii pogrzebowej abp Górzyński.
„Niech się nie trwoży serce wasze”. Pan nasz Jezus Chrystus wypowiada te słowa w kontekście śmierci, wiedząc jak nikt inny z ludzi, jak wielkim jest ona dla człowiekiem wyzwaniem i tajemnicą. Jego przyjście na świat i całe zbawcze dzieło miało za cel pokonanie śmierci” – powiedział metropolita warmiński.
„Komu zatem jeśli nie Chrystusowi mamy zaufać, gdy mówi do nas w obliczu śmierci: „niech się nie trwoży serce wasze”? Zwycięzca śmierci, piekła i szatana. Jedyny Pan i Dawca Życia przynosi człowiekowi pokój i zaprasza każdego do udziału w Swoim zwycięstwie” – mówił arcybiskup.
Abp Józef Górzyński stwierdził również, że zamordowany ks. Lachowicz – „tak poznał Chrystusa, że postanowił związać z Nim całe swoje życie”.
„Przez kapłańskie powołanie, które rozeznał i podjął, stał się sługą Chrystusa, gotowym do misji przepowiadania nadziei zbawienia i obdarowywania wiernych pokarmem na życie wieczne” – mówił o zabitym kapłanie abp Górzyński.
Po Mszy św. pogrzebowej ciało zamordowanego kapłana zostało złożone na cmentarzu komunalnym w Szczytnie.
Ks. Lech Lachowicz 3 listopada, po zakończeniu wieczornej Mszy św., został brutalnie napadnięty na plebanii.
27-letni napastnik zadał kapłanowi kilka uderzeń metalowym toporkiem w głowę, ks. Lachowicz miał też rozległą ranę na twarzy.
Kapłan przez kilka dni przebywał jeszcze w ciężkim stanie w szpitalu, gdzie 9 listopada stwierdzono jego zgon.
Ks. Lech Lachowicz określany był mianem charyzmatycznego, bezkompromisowego kapłana.
Wieczny pokój, w Miłosierdziu swoim, racz mu dać, Panie…