W całym kraju mogą pojawić się przymrozki, deszcz ze śniegiem i marznąca mżawka, tworząca zdradliwą gołoledź. To jednak dopiero zapowiedź bardziej ekstremalnych warunków. W trzeciej dekadzie listopada, około 23-go, na południu i wschodzie Polski prognozowane są intensywne opady śniegu. Miejscami jego pokrywa może osiągnąć nawet 10 cm, a temperatura w dzień nie przekroczy zera.
Równocześnie silne podmuchy wiatru, osiągające 100 km/h, będą potęgować uczucie zimna i utrudniać poruszanie się, zwłaszcza na drogach. Chociaż przed załamaniem pogody czeka nas chwilowe ocieplenie, od 22 listopada termometry ponownie pokażą wartości bliskie zera.
Choć zima zapuka do naszych drzwi w listopadzie, grudzień zapowiada się jednak mniej zimowy, niż wielu mogłoby oczekiwać. Prognozy wskazują na przewagę opadów deszczu nad śniegiem, a temperatura ma być wyższa od normy, zwłaszcza na zachodzie kraju i Ziemi Łódzkiej.
Wigilijna aura również może rozczarować miłośników białych świąt. IMGW przewiduje temperatury rzędu 3–4°C w dzień i niewielkie przymrozki nocą, co nie sprzyja utrzymywaniu się śniegu. Tradycyjna śnieżna sceneria może więc ustąpić miejsca odwilży połączonej z niskimi temperaturami i wiatrem.