Jest to sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, który wydał postanowienie na mocy którego ministrowie Kamiński i Wąsik mają trafić za kraty.

Warto przy tej okazji przypomnieć, że „wsławił” się on za uniewinnieniem Michała Modlingera, który „w lipcu 2018 roku pod Pałacem Prezydenckim zaatakował policjantów”, a jego agresywne, kilkakrotnie powtarzane szarżena policjantów uznał za „nieumyślne” – podaje portal wpolityce.pl.

Na nagraniu z roku 2018 prezentującym głośną wtedy zadymę widać Michała Modlingera, który na policjantów wykrzykuje „ZOMO”! Atakował też policjantów fizycznie.

- Modlinger przez kilka dni po swoich występach pod Pałacem Prezydenckim był nieuchwytny, ale wreszcie udało się go przesłuchać i postawić zarzuty użycia przemocy w postaci ataku na policjantów. Uliczny bojówkarz trafił przed oblicze sędziego Tomasza Trębickiego. Ten uniewinnił mężczyznę, a jego zachowanie określił mianem „nieumyślnego” – czytamy.

Jak dalej się dowiadujemy uniewinniony przez sędziego Torbickiego aktywista, to tzw. „resortowe dziecko”. Jest synem Jerzego Bernarda Modlingera, który był wieloletnim wydawcą i szefę redakcji politycznej „Wiadomości” TVP (w latach 1989-2001) oraz szefem „Teleexpressu” (2011-2016).

Jerzego Bernarda Modlingera w 2013 r. prezydent Bronisław Komorowskieg odznaczył Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Z kolei dziadek uniewinnionego przez sędziego Torbickiego, Michała Modlingera to stalinowski prokurator i podpułkownik Ludowego Wojska Polskiego, a w latach 50. „komendant Oficerskiej Szkoły Prawniczej, szkolący kolejnych stalinowskich sędziów i prokuratorów”, pochowany wśród grobów komunistycznych aparatczyków w kwaterze „Ł” na warszawskich Powązkach. Groby te miały przykryć szczątki Żołnierzy Niezłomnych.