Programy DEI promują różnorodność i integrację, m.in. przez mechanizmy rekrutacji i awansów oparte na parytetach rasy, orientacji seksualnej i płci. Wedle doniesień „Financial Times”, w piśmie do europejskich firm administracja Trumpa wskazała, iż „kontrahenci Departamentu Stanu muszą potwierdzić, że nie prowadzą żadnych programów promujących DEI, które naruszają jakiekolwiek obowiązujące przepisy antydyskryminacyjne i zgodzić się, że takie oświadczenie jest istotne dla decyzji rządu w sprawie płatności i w związku z tym podlega ustawie o fałszywych roszczeniach”.
Niezastosowanie się do żądań ma być związane z możliwością utraty kontaktów w Stanach Zjednoczonych.
Po powrocie Donalda Trumpa do władzy, z propagowania lewicowych ideologii zrezygnował szereg amerykańskich gigantów. Disney zrezygnował z programu, w ramach którego w jego produkcjach miały zostać wprowadzone parytety dla postaci z mniejszości seksualnych, płciowych, etnicznych i rasowych. Program ten obejmował m.in. „wprowadzenie queerowości” do programów dla dzieci. Z działań promujących postulaty środowisk LGBT zrezygnowali też Amazon, Meta, Google czy McDonald’s.