Jego odpowiedź na pytania Dariusza Jońskiego była bezpośrednia i pełna pewności siebie. Kukiz podkreślił całkowity brak związku pomiędzy jego karierą muzyczną, a omawianymi sprawami politycznymi.
W trakcie przesłuchania Kukiz nie wahał się stwierdzić, że nie ma on wiedzy na temat rzekomych prób namawiania posłów Kukiz'15 przez PiS do poparcia wyborów kopertowych. Odpierając zarzuty, Kukiz zaznaczył, że żaden z posłów nie został "kupiony" i odniósł się do gróźb oraz propozycji o charakterze politycznym, jakie miał otrzymać od niektórych polityków obecnego obozu rządzącego w trakcie kampanii wyborczej.
- Mam jedną uwagę. Jeżeli ma być w ten sposób prowadzone to przesłuchanie... To, że byłem wokalistą zespołu Piersi ma tyle wspólnego z tą sprawą, jak to, że pan był kierownikiem basenu - powiedział Paweł Kukiza do Dariusza Jońskiego podczas przesłuchania komisji ds. wyborów kopertowych.
Paweł Kukiz na komisji śledczej ds. wyborów kopertowych 🚜🚜🚜😁
— Przesympatyczna Renatka (@tylko_prawda_) March 4, 2024
"Groźby to były kierowane po waszej kampanii wyborczej.. mówię o kampanii wyborczej osoby poselskiej Zembaczyńskiej, osoby przewodniczącej Jońskiej, ich marketingu politycznym opartym na ośmiu gwiazdkach" pic.twitter.com/4s0Zf4ROiX
Kukiz do Jońskiego na komisji śledczej ds. wyborów kopertowych
— Przesympatyczna Renatka (@tylko_prawda_) March 4, 2024
To, że byłem wokalistą zespołu "Piersi", ma tyle wspólnego z tą sprawą jak to, że pan był kierownikiem basenu 🚜🚜🚜😁 pic.twitter.com/bTbcaQTPKg