Marszałek Sejmu zwróciła też uwagę na codzienne poświęcenie polskich żołnierzy.

- „Dzisiaj myślami idziemy w kierunku tych, którzy swoją służbą, codzienną służbą, z narażeniem własnego zdrowia i życia strzegą naszego bezpieczeństwa. Dziś najtrudniej jest na granicy polsko-białoruskiej i tam kierujemy swoje myśli, dziękując żołnierzom i funkcjonariuszom innych służb mundurowych za to, że strzegą naszego bezpieczeństwa”

- podkreśliła.

Mówiąc o organizowanych przez rządzących przed Świętem Wojska Polskiego piknikach, Elżbieta Witek zwróciła uwagę, iż są one dobrą okazją do zobaczenia, że rząd Zjednoczonej Prawicy nie tylko mówi o bezpieczeństwie, ale się o to bezpieczeństwo rzeczywiście troszczy.

- „Dzisiaj razem z Wojskami Obrony Terytorialnej mamy ok. 175 tysięcy żołnierzy, ale wiemy, że nasza armia ma być silniejsza i liczniejsza i ma liczyć ponad 300 tysięcy żołnierzy. […] Dzisiaj wydajemy na obronność prawie 4% PKB, to jest bardzo dużo, ale jak powiedziałam wcześniej, bezpieczeństwo nie ma ceny”

- zauważyła.

Po wybuchu wojny na Ukrainie polski rząd zdecydował się przyspieszyć modernizację armii. Dziś polskie wojsko jest najszybciej rozbudowującą się armią Europy. W ostatnim czasie Polska zamówiła m.in. tysiąc czołgów K6, 366 czołgów Abrams, 32 myśliwce F-35A, 96 śmigłowców bojowych Apache czy 500 wyrzutni dalekiego zasięgu. Celem tych działań jest zbudowanie najsilniejszych wojsk lądowych w Europie w ciągu najbliższych dwóch lat.