Rodzice, którzy przedwcześnie tracą swoje dziecko, dotknięci bodaj najgorszą z możliwych strat, często w rozpaczy i próbach wytłumaczenia sobie, zrozumienia całej sytuacji, pozostają bezradni i bezsilni. Bez wsparcia i zrozumienia zostają z pytaniem – co z „tym” zrobić – i woreczkiem z kilkunastoma gramami tkanki. Ich dzieckiem.

Według raportu UNICEF, na świecie co 16 sekund rodzi się martwe dziecko. Szacuje się, że w Polsce (badania za lata 2017 – 2019) od 10% do nawet 15% wszystkich ciąż kończy się poronieniem. To nie jest marginalne zjawisko, choć o takich tematach, często sami rodzice, nie chcę, nie wiedzą, jak rozmawiać. To trauma, którą trzymamy w sobie, którą często nie dzielimy się nawet z najbliższą rodziną, temat, z którym często nie wiemy co dalej zrobić i który, traktowany często jako wstydliwy, pozostaje tylko w gestii dotkniętych stratą rodziców.

Kiedy sama znalazłam się w takiej sytuacji, zderzyłam się wręcz z przysłowiową ścianą niezrozumienia, niewiedzy co w takiej sytuacji należy czy można zrobić, a często także z brakiem empatii od osób, które – choć na co dzień stykają się ze śmiercią – same są bezradne wobec odejścia maleńkich istot...

Z tych doświadczeń i swoistej pustki prawnej w tym temacie, w ramach Fundacji pomocy rodzinie "Człowiek w potrzebie", powstał Zakład pogrzebowy „Dzieci Nieba”, dedykowany pochówkom dzieci – tych nienarodzonych, wcześniaków i tych, które odeszły przed 10 rokiem życia. Naszej organizacji przyświeca nawet nie zasada, a wartość:

Każde życie, niezależnie na jakim etapie, jest wartością. Pochówek dziecka jest momentem podkreślenia, często pierwszym i ostatnim z punktu widzenia rodziców, jak bardzo ważne było to życie. Jesteśmy po to, aby pomóc rodzinie przejść przez ten trudny moment.

Skupiamy się na pomocy rodzinom (rodzicom i np. małoletniemu rodzeństwu) w tej niezwykle trudnej sytuacji, biorąc na siebie formalności i obowiązki związane z organizacją pochówku. Nasze działania skierowane są do wszystkich rodziców, niezależnie od ich sytuacji materialnej czy wyznania. Fundacja obejmuje rodziny dotknięte poronieniami opieką psychologiczną i wsparciem psychologów, a także naszych wykwalifikowanych towarzyszy w żałobie. Jesteśmy także w trakcie rozmów, na różnym poziomie zaawansowania, odnośnie budowy zbiorowych mogił dzieci nienarodzonych na terenie całego kraju.

Jednym z kluczowych elementów dla tego przedsięwzięcia jest upowszechnianie wiedzy o możliwościach radzenia sobie i wsparcia w sytuacji poronienia lub śmierci małego dziecka. Chęć pochowania małego ciałka trzeba zgłosić, przejść przez multum formalności, zarówno na etapie szpitala, Urzędu Stanu Cywilnego, zakładu pogrzebowego czy ZUS-u. Z tym wszystkim często rodzice zostają zupełnie sami, a widok ogromnego, czarnego karawanu z maleńką trumienką, bynajmniej nie pomaga z poradzeniem sobie z dramatem straty dziecka.

Dlatego chcemy dotrzeć, także za pośrednictwem mass mediów, do jak największej liczby rodzin, które zostały bądź mogą w przyszłości zostać dotknięte taką stratą, przełamać tabu, pokazać, że ich strata jest ważna i powinna zostać odpowiednio uszanowana, że nie są sami w swoim cierpieniu, że możemy, na miarę naszych sił i możliwości, po raz ostatni pożegnać ich maleństwa.

Wolność wyboru”
Konferencja z debatą, poświęcona tematowi godnego pochówku
dzieci utraconych w poronieniach.

W ubiegłym miesiącu odbyła się niezwykła konferencja, w bardzo nietypowym miejscu, jakim był Zakład Pogrzebowy Służew. Lokalizacja była nieprzypadkowa, gdyż znajduje się tuż przy pierwszym w Polsce grobie zbiorowym Dzieci Utraconych, przy kościele Św. Katarzyny w Warszawie, w którym proboszczem był jeden z prelegentów.

Termin konferencji również był celowy, ponieważ był tuż po Światowym Dniu Dzieci Utraconych i przed Dniem Wszystkich Świętych. W trakcie tego spotkania padły ważne i poruszające słowa w temacie pochówków dzieci utraconych w poronieniach.

Konferencja została zorganizowane przez warszawską Fundację pomocy rodzinie „Człowiek w potrzebie”, w ramach projektu Dzieci Nieba, którego cel, to pomoc rodzicom zmagającym się ze stratą dzieci. Konferencja odbyła się dzięki dofinansowaniu od IDMN, z Funduszu Patriotycznego, Wolność po polsku”, Priorytet I.

W Polsce co roku umiera kilkadziesiąt tysięcy dzieci. W latach 2017-2019 ok. 1700 kobiet urodziło martwe dziecko, a u ok. 40 tys. kobiet ciąża zakończyła się poronieniem. Strata dziecka bywa najtrudniejszym doświadczeniem życiowym. Rodziny często nie radzą sobie z tym doświadczeniem, co prowadzi momentami nawet do ich rozpadu. By udźwignąć ten ból Rodzice zaczynają szukać pomocy w różnych gabinetach specjalistycznych oraz fundacjach. Właśnie tego rodzaju wsparcie udzielane jest przez Fundację pomocy rodzinie „Człowiek w potrzebie”.

Prelegentami konferencji byli:

  • Ksiądz prał. Józef Roman Maj – legendarny kapelan Solidarności, który był pomysłodawcą i twórcą pierwszej w Polsce mogiły zbiorowej dla dzieci utraconych
    w poronieniach, właśnie na cmentarzu przy kościele Św. Katarzyny,

  • Psycholog społeczna Agnieszka Jackowska – doradca życia rodzinnego, matka
    sześciu córek, członek Rady Rodziny przy Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej,

  • Profesor Jan Żaryn – historyk oraz badacz dziejów ruchu chrześcijańsko-narodowego. Dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. R. Dmowskiego i I. J. Paderewskiego,

  • Anna Bocheńska-Wiatr – Prezes Fundacji pomocy rodzinie „Człowiek w rodzinie”.
    W wyniku trudnych doświadczeń własnych – inicjatorka projektu „Dzieci Nieba”. Matka trójki dzieci. Założycielka DIFFERENT – restauracji w ciemności, obsługiwanej przez niewidomych kelnerów. Społeczniczka, dla której wspieranie osób potrzebujących to priorytet osobisty i zawodowy.

Okazało się, że wszyscy prelegenci mieli przykre doświadczenia z poronieniami. Padły bardzo osobiste wyznania. Ksiądz Maj wzruszył wszystkich wyznaniem „moja mama powiedziała o pochówku mojej nienarodzonej siostrzyczki – pochowali Ją jak kota”. Niestety za czasów dzieciństwa i młodości księdza Józefa Maj, księża katoliccy nie zgadzali się na udział przy pogrzebach dzieci utraconych w poronieniach. Jego przykre doświadczenie z dzieciństwa, gdy mógł pożegnać się z siostrzyczką, tylko przy przekazaniu ciałka grabarzom, bez możliwości udziału w normalnym pogrzebie, spowodowały m.in. to że wpłynął na poziomie Watykanu, na zmianę podejścia kościoła katolickiego, na całym świecie, do kwestii godnego pochówku dzieci utraconych w poronieniach. Nasz polski ksiądz sprawił, że Watykan zatwierdził liturgię pogrzebową dla dzieci utraconych w poronieniach. To było niezwykłe przeżycie móc wysłuchać wyznań księdza Maj.

Równie poruszające były szczere opowieści Pani psycholog, która dziś ,jest matką, a straciła dwójeczkę dzieci w poronieniach - „Nasza rodzina doświadczyła utraty, wtedy nie było wiadomo co można zrobić, jak pochować to dzieciątko. Był to ogromny ból. Każdy kto przeżył tę stratę, która jak powiedziałam jest stratą idącą w poprzek naszej świadomości ludzkiej, upływowi życia wie, z jakim ciężarem to się wiąże. Tracimy to co jest naszą nadzieją. Każde nowe życie to nadzieja”.

Byliśmy zaskoczeni tym, że i w rodzinie Profesora Żaryna pojawił się przykry przypadek śmierci nienarodzonego dziecka - „Każdy z nas może mieć wśród swoich rodzin, swoich przyjaciół (tak się składa, że ja także) taki przypadek, w którym doświadczyliśmy tego zjawiska śmierci nienarodzonego dziecka. Jest to oczywiste, że ta godność osoby ludzkiej wymaga chrześcijańskiego pochówku.”

Ważne słowa jakie padły z ust znakomitego Profesora – „W przestrzeni publicznej dominuje pogląd, iż nie wiadomo, kiedy życie ludzkie się zaczyna. Ten zarodek ludzi przez to nie ma godności życia, nie ma godności by nazywać go żywym organizmami gotowym do wypełnienia swej jedynej wyjątkowej obecności na ziemi, czyli niepowtarzalności.”

Pomysłodawczyni projektu Dzieci Nieba, chyba ze względu na duże, trudne do ukrycia wzruszenie, nie powiedziała zbyt wiele o swojej stracie ale Jej rany są tymi najświeższymi. Dowiedzieliśmy się, że Pani Ania miała szczęście bo, za Jej czasów już był w Warszawie grób „Dzieci Utraconych”, zbudowany przez pionierskiego księdza Maj. Wzruszyła się wyznając, że Jej przyjaciółki nie miały takiej szansy jak Ona, tj. na godny pochówek swoich dzieci w takiej mogile i niestety pozostawiły ciałka dzieci w szpitalach. Zabrakło Im informacji, że mogą skorzystać z takiej możliwości, a finanse były barierą do pobudowania grobów. "Szpitale rzadko informują rodziców, o trzeciej możliwości” - opinia Pani Ani. „Rodzice dostają do wyboru dwie opcje: pozostawienie ciałka dziecka w szpitalu lub zabranie do celów pochówku. Niestety ze względów finansowych i organizacyjnych, wielu rodziców decyduje się na opcję nr 1 – pozostawienie ciałka w szpitalu. Jest to bardzo bolesna decyzja, skutkująca często pogłębieniem i tak już strasznej rozpaczy. Chcę mówić głośno o tym, że rodzice mają opcję nr 3! Że mogą pochować bardzo tanio swoje dzieci w grobach zbiorowych, o których lokalizacji informujemy m.in. na https://dziecinieba.pl/mogily-zbiorowe/. Chcę zbudować jak najwięcej takich mogił zbiorowych, minimum 2 w każdym województwie. Jeśli rodziców zupełnie nie będzie stać na pochówek dziecka, bo nie mają prawa do zasiłku pogrzebowego, to będą mieli szansę na złożenie ciałka zmarłego dzieciątka, zupełnie za darmo w naszych grobach Dzieci Nieba. Chcę aby rodzice tracący dziecko mieli wolność wyboru, w kwestii tego czy chcą pochować dziecko na cmentarzu, w towarzystwie najbliższych, w asyście księdza, pastora, rabina czy świeckiego mistrza ceremonii. Mój projekt jest ponad wyznaniowy”. Pani psycholog Jackowska dodała „Godny pochówek jest prawem każdego człowieka. Znalazłam rozporządzenie Ministra Zdrowia, chyba lata 2015-2016 mówiące o tym, że każdemu człowiekowi należy się pochówek oraz jest rozporządzenie idące dalej mówiące o tym, że gminy są zobowiązane do zapewnienia pochówku każdemu człowiekowi i jest podkreślone – czy się narodził czy zmarł w poronieniu”.

Więcej na temat formalności związanych z pochówkiem dzieci zmarłych w poronieniach oraz na temat lokalizacji mogił zbiorowych https://dziecinieba.pl/.