Papież Franciszek od sześciu dni przebywa w poliklinice Gemelli. Wczoraj Stolica Apostolska przekazała, że u Ojca Świętego zdiagnozowano obustronne zapalenie płuc. Ostatnia noc miała minąć papieżowi spokojnie. Źródła watykańskie przekazały, że wstaje z łóżka i siada w fotelu. Lekarze zalecają jednak absolutny wypoczynek.
- „Papież Franciszek, przechodzący w szpitalu kurację w związku z obustronnym zapaleniem płuc, jest chroniony przed nawet najmniejszym przeciągiem”
- przekazał jeden z opiekujących się papieżem lekarzy.
Stąd najpewniej niemożliwym będzie, by papież w niedzielę pozdrowił wiernych z okna szpitala w czasie modlitwy Anioł Pański.
Ojca Świętego odwiedziła dziś premier Włoch Giorgia Meloni, która złożyła mu życzenia szybkiego powrotu do zdrowia w imieniu całego włoskiego narodu.
- „Żartowaliśmy jak zawsze. Nie stracił swojego przysłowiowego poczucia humoru”
- przekazała szefowa włoskiego rządu po spotkaniu z papieżem.
Tymczasem wikariusz generalny Rzymu kard. Baldassare Reina zaapelował do wszystkich parafii i zgromadzeń zakonnych o godzinną adorację Najświętszego Sakramentu w intencji zdrowia papieża.
- „Z uwagą i ufnością śledzimy stan zdrowia naszego Biskupa, Papieża Franciszka. Świadomi tego, jak cenna jest modlitwa wspólnotowa, prosimy wszystkie parafie i wspólnoty zakonne o godzinę cichej adoracji Najświętszego Sakramentu przed wieczorną Mszą św. Jako jedna wielka rodzina prosimy Pana, aby dał naszemu Biskupowi siłę do stawienia czoła tej delikatnej chwili”
- napisał hierarcha.