Setki demonstrantów, w tym liczni polscy neonaziści, trzymają transparenty. Niektóre z hasłami, które można zobaczyć również na demonstracjach AfD w Saksonii. „Uchodźcy niemile widziani” – to jest to, co możesz przeczytać. Inni nawołują po polsku do „Stopu Relokacji” – pisze niemiecki tabloid „Bild”, należący do tej samej grupy medialnej, co m.in. Onet.

W tabloidzie podkreślono, że protest odbywa się przeciwko niemieckiej polityce migracyjnej, której jednym z założeń będzie odsyłanie do Polski niechcianych w Niemczech migrantów, na co bez oporów przystał Tusk.

To nie odpowiada neonazistom w sąsiednim kraju. Organizatorem demonstracji był polski prawicowy ekstremista Robert Bąkiewicz” – czytamy na łamach Bilda.

Z czasem słowo „neonaziści” w nagłówku artykułu zamieniono na określenie „skrajna prawica”. W treści artykułu Bilda pisze się jednak w wielu miejscach o polskich „neonazistach”.

Sam Bąkiewicz stanowczo zaprzeczał, aby w demonstracji wzięli „neonaziści”.

„Podczas manifestacji w Zgorzelcu doszło do prowokacji. Na jej czele pojawili się zamaskowani osobnicy z rasistowskimi hasłami. Nie mieli nic wspólnego z organizatorami. Wszystko wyglądało na ustawkę – idealną dla niemieckiej propagandy i do oczerniania polskich patriotów. Wielu świadków mówiło, że widziało później, jak ci sami ludzie rozmawiają po koleżeńsku policjantami... Czy była to prowokacja służb?” – wyjaśnia Bąkiewicz.

Bąkiewicz podkreślił także, że pomimo próśb organizatorów, policja nie usunęła tych osób z wydarzenia.