Tygodnik „Die Zeit” powołując się na źródło w niemieckim rządzie podaje, że kanclerz Scholz zabiegał o możliwość odbycia rozmowy z Putinem jeszcze przed zbliżającym się listopadowym szczytem G20 w Brazylii.

Niemiecki przywódca został jednak błyskawicznie sprowadzony do parteru przez Moskwę.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że pomiędzy Scholzem a Władimirem Putinem „nie ma wspólnych tematów do rozmowy”.

„Nasze relacje zostały sprowadzone do zera, i to nie z naszej inicjatywy” – miał powiedzieć w imieniu rosyjskiej strony Pieskow.