W ub. tygodniu Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publiczny Sądu Najwyższego uwzględniła skargę Prawa i Sprawiedliwości, uchylając decyzję Państwowej Komisji Wyborczej, która odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS. Zgodnie z prawem, PKW powinna teraz przyjąć sprawozdanie tego ugrupowania, a następnie powinny zostać wypłacone należne środki. Komisja zajęła się decyzją Sądu Najwyższego na wczorajszym posiedzeniu. Decyzji jednak nie podjęto. Reprezentujący rządzącą większość członkowie PKW, którzy nie uznają statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej, przeforsowali bezterminowe odroczenie decyzji w sprawie orzeczenia SN, do czasu „uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN oraz sędziów biorących udział w orzekaniu w tej izbie”.
Do sprawy w rozmowie z Radiem Maryja odniósł się rzecznik Sądu Najwyższego, który podkreślił, że decyzja PKW jest złamaniem przepisów Kodeksu wyborczego, o czym powiadomione zostaną instytucje przyglądające się prawidłowości procesów wyborczych.
- „PKW pokazuje, że lekceważy sobie przepisy Kodeksu wyborczego, dlatego wydaje mi się, iż to jest powód do niepokoju i troski. Instytucje międzynarodowe, które zajmują się monitorowaniem prawidłowości procesów demokratycznych, wyborczych, powinny zainteresować się sytuacją, która zaistniała”
- powiedział prof. Aleksander Stępkowski.
- „Tego typu działania PKW nakazują jak największy niepokój o prawidłowość procesu wyborczego, z którym będziemy mieli do czynienia wiosną przyszłego roku”
- zaznaczył.