W ub. tygodniu Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publiczny Sądu Najwyższego uwzględniła skargę Prawa i Sprawiedliwości, uchylając decyzję Państwowej Komisji Wyborczej, która odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS. Zgodnie z prawem, PKW powinna teraz przyjąć sprawozdanie tego ugrupowania, a następnie powinny zostać wypłacone należne środki. Komisja zajęła się decyzją Sądu Najwyższego na wczorajszym posiedzeniu. Decyzji jednak nie podjęto. Reprezentujący rządzącą większość członkowie PKW, którzy nie uznają statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej, przeforsowali bezterminowe odroczenie decyzji w sprawie orzeczenia SN, do czasu „uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN oraz sędziów biorących udział w orzekaniu w tej izbie”.

O dramatycznych konsekwencjach tej decyzji mówił sam przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.

- „Gdybyśmy konsekwentnie przyjęli, że to orzeczenie nieistniejące, to możemy stwierdzić z dużą dozą prawdopodobieństwa, że żadne wybory w przyszłym roku się nie odbędą”

- przestrzegł.

Wątpliwości, że PKW „podjęła decyzję niezgodną z prawem” nie ma prof. Ryszard Piotrowski. Konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego udzielił wywiadu portalowi wPolityce.pl, w którym podkreślił, że „Państwowa Komisja Wyborcza nie może wedle swoich kryteriów oceniać, czy ma do czynienia z sądem, czy nie”.

- „Ma natomiast kodeksowy obowiązek respektowania tego rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego. Działając w taki sposób, który jest równoznaczny z przekroczeniem uprawnień i niewykonywaniem obowiązków, członkowie Państwowej Komisji Wyborczej działają wbrew prawu”

- wyjaśnił.

W jaki sposób można rozwiązać ten problem?

- „Rozwiązaniem jest powrót do przestrzegania prawa przez Państwową Komisję Wyborczą. Być może jakaś chwila refleksji pozwoliłaby na dostrzeżenie roli komisji, wynikającej z kodeksu wyborczego, a także konstytucyjnych uwarunkowań funkcjonowania Komisji.”

- stwierdził ekspert.

- „Jeśliby to nie okazało się wystarczające, to większość sejmowa może dokonać korekty składu PKW. Jeśli oczywiście zależy jej na respektowaniu prawa w procesie wyborczym.”

- dodał.