Fragment autobiografii Franciszka opublikował włoski dziennik „Corriere della Sera”.
Na kartach tej książki papież ujawnił, że podczas jego pielgrzymki do Iraku w 2021 roku udaremniono aż dwa zamachy na jego życie.
„Prawie wszyscy odradzali mi tę podróż, pierwszą w tym zakątku Bliskiego Wschodu, zdewastowanym przez ekstremistyczną przemoc i profanacje ze strony dżihadystów” – pisze Franciszek w swojej autobiografii i dodaje: „przede wszystkim jednak każde źródło wskazywało na bardzo duże zagrożenie dla bezpieczeństwa”.
Jak relacjonuje papież – „policja przekazała żandarmerii watykańskiej informację od angielskich służb specjalnych o tym, że kobieta z materiałami wybuchowymi – młoda kamikadze udawała się do Mosulu, by wysadzić się podczas papieskiej wizyty”.
„Ponadto ciężarówka miała ruszyć z pełną prędkością z takim samym zamiarem” – dodaje Franciszek.
Gdy po wizycie w Mosulu, Franciszek zapytał komendanta watykańskiej żandarmerii o los dwóch niedoszłych zamachowców z Iraku, usłyszał lakoniczną odpowiedź: „Już ich nie ma”.