Dalej informator mówi, że by dołączyć do jednego z dwóch klubów, nie można czytać gazet centroprawicowych i „należy mówić po hiszpańsku, bo łacina jest językiem tradycji, którą należy znieść. Należy być zielonym, proimigracyjnym i nade wszystko propalestyńskim. Dla nich Nicolas Maduro to święty, a Donald Trump to diabeł”.

Rozmówca włoskiego portalu, który jest też reprezentantem związku zawodowego, narzeka również na kiepską sytuację ekonomiczną Stolicy Apostolskiej, a także np. na to, że pracownicy na mocy umowy nie mogą się rozwodzić. Jeśli chodzi o płace, to rzekomo „należy zwracać uwagę na nagłe zmiany nastroju i opinii” papieża Franciszka. G.F. dodaje: „Mamy wrażenie, że Franciszek zarządza watykańskimi finansami z podejrzliwością i stronniczością”.

Na artykuł zareagowało Stowarzyszenie Świeckich Pracowników Watykanu. W swoim oświadczeniu stwierdziło, że wprawdzie „wielu w Watykanie martwi się możliwymi cięciami pensji i emerytur”, ale tekst w „Panoramie” „jedynie wywołuje zamieszanie i doprowadza pracowników do paniki”.

Stephen Kokx z „Life Site News”, komentując rewelacje o lobby homoseksualnym, stwierdza, że „wpływ lobby homoseksualnego w Kościele nie jest jedynie spekulacją. (...) Na jego władzę nad Franciszkiem wskazują m.in. papieskie nominacje, traktowanie grup homoseksualnych i inne oznaki oczywistego faworyzowania”. Przykładem są m.in. pochwały dla prohomoseksualnego jezuity o. Jamesa Martina czy mianowanie kardynałem o. Timothy’ego Radcliffe’a, który również słynie z promowania agendy LGBT.

Oprócz tego papież osobiście przywitał się na jednej z audiencji z tzw. „transgenderowym pustelnikiem” – kobietą twierdzącą, że jest „bratem Christianem Matsonem”. Kokx pisze o podejrzeniach, że Franciszek osobiście interweniował w sprawie rehabilitacji oskarżanego o molestowanie seksualne o. Marko Rupnika. Niedawno poruszenie wywołało powołanie na oficjalnego kaznodzieję Domu Papieskiego o. Roberta Pasoliniego z powodu kontrowersji wokół jego interpretacji kwestii homoseksualizmu w Biblii. A to tylko kilka takich przykładów. Kokx uważa, że najgorszym z nich jest jednak kwestia deklaracji Fiducia supplicans i związana z nią sprawa błogosławienia par homoseksualnych.

jjf/LifeSiteNews.com; panorama.it