Andrzej Duda zwrócił uwagę, że podważanie decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uderza również w konstytucyjne prerogatywy głowy państwa. „Jeżeli ktoś kwestionuje jedną z izb Sądu Najwyższego, używa określenia neo-sędziowie, tym samym kwestionuje prezydencką prerogatywę powoływania sędziów. Absolutnie się z tym nie zgadzam i zawsze będę bronił powołanych sędziów” – podkreślił prezydent.
Prezydent odniósł się do historycznego problemu polskiego wymiaru sprawiedliwości, krytykując brak oczyszczenia środowiska sędziowskiego po 1989 roku. „To obecność postkomunistycznych sędziów w polskim systemie, również takich, którzy byli zhańbieni skazywaniem Polaków m.in. w stanie wojennym. (...) Dzisiaj ta hydra postkomunistyczna podkarmia te pozostałości łże-elit postkomunistycznych. Ja będę z nią walczył do samego końca” – zapowiedział Andrzej Duda.
Duda zasugerował, że działania takie jak decyzja PKW mogą mieć na celu wywieranie wpływu na zbliżające się wybory prezydenckie. „Trzeba zastanowić się głębiej, jaki wpływ przez to chce się wywrzeć na wybory prezydenckie” – dodał.
PKW odroczyła obrady dotyczące sprawozdania finansowego PiS, argumentując to niejasnym statusem prawnym Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. W głosowaniu za odroczeniem opowiedziało się pięciu członków Komisji, w tym Ryszard Kalisz, którego obecność w PKW również jest sprawą niejasną.
#NaŻywo | Wisła. Spotkanie Prezydentów Państw Grupy Wyszehradzkiej z przedstawicielami mediów. https://t.co/3UXJBZsqdY
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) December 16, 2024