O sprawie informuje Wirtualna Polska. Chodzi o dwuhektarową działkę i warte kilkadziesiąt tysięcy złotych miejsce garażowe. Minister – przywołuje jego słowa portal – miał się pomylić. Tłumaczył się też, że miejsce garażowe wpisał w poprzednim oświadczeniu i sądził, że teraz już nie musi.
WP przypomina, że polityk Nowej Lewicy i minister nauki jest jednym z najbogatszych parlamentarzystów. Zapomniał jednak poinformować w oświadczeniu o niektórych składnikach majątku.
Portal podkreśla, że minister najpewniej po prostu zapomniał i omyłkowo nie wypełnił oświadczenia w sposób poprawny. Zacytowano też prawnika, w którego ocenie nie powinno to stanowić okoliczności łagodzącej.