W programie „Stan Wyjątkowy” Onetu Andrzej Stankiewicz i Dominika Długosz rozmawiali o aferach wokół ministra nauki Dariusza Wieczorka. Niedawno Wirtualna Polska wskazała na awans żony ministra na Uniwersytecie Szczecińskim, który pokrył się w czasie z powołaniem przez ministra do Komisji Ewaluacji Nauki żony rektora tego uniwersytetu. W ub. tygodniu natomiast Wirtualna Polska ujawniła, że minister przekazał rektorowi dane sygnalistki, która alarmowała resort o niepokojącej sytuacji na tej uczelni. Wcześniej minister Wieczorek wywołał oburzenie, kiedy goszcząc na antenie Radia ZET, z uśmiechem na ustach stwierdził, że akademiki za złotówkę to była „ściema”. Wiele emocji wywołała też afera wokół NCBiR.

- „Ja ostatnio usłyszałam to od ludzi z bardzo poważnych kręgów naukowych, że oni woleliby, żeby Czarnek wrócił”

- zdradziła Długosz.

- „Ale z Lublina byli?”

- pytał Stankiewicz.

- „Nie, w ogóle. Byli z drugiej strony Polski, w ogóle w Lublinie pewnie nigdy w życiu nie byli”

- odpowiedziała dziennikarka.