W Polsce pojawił się nowy gracz, tzw. "Marokańczyk", który aktywnie nawiązuje kontakt z migrantami wydalonymi z Niemiec i poszukuje możliwości organizowania nielegalnych działań.
Grupy przestępcze z Maroka od lat specjalizujące się w handlu narkotykami, zdominowały handel haszyszem, marihuaną, a teraz także kokainą. Przemoc i brutalność to cechy charakterystyczne dla tej mafii, która nie waha się używać wybuchów czy tortur w walce z rywalami. W Polsce organizacje zajmujące się handlem narkotykami coraz częściej używają naszych portów morskich jako głównego węzła przemytniczego, wprowadzając towary, które nie zostały wykryte przez służby w innych krajach Beneluksu i Hiszpanii.
Zgodnie z raportem opublikowanym przez Frontstory.pl, polskie porty, takie jak Gdynia, Gdańsk czy Szczecin, stały się istotnym punktem przemytniczym w łańcuchu dostaw narkotyków z Europy Zachodniej do innych regionów. Ponadto, w regionie przy granicy polsko-niemieckiej zidentyfikowano mężczyznę, który aktywnie pomagał migrantom, budując sieć kontaktów z marokańskimi przemytnikami, zyskując ich szacunek i bojaźń.