Upadek rządu Scholza jest efektem utraty większości przez jego koalicję SPD, Zielonych i FDP. Kluczowy był moment rezygnacji ministra finansów Christiana Lindnera z FDP w listopadzie, co osłabiło koalicję, uniemożliwiając dalsze skuteczne rządzenie. Scholz podjął więc strategiczną decyzję o złożeniu wniosku o wotum zaufania, wiedząc, że jego przegrana otworzy drogę do przedterminowych wyborów, zgodnie z niemiecką konstytucją.
Kanclerz Scholz ogłosił, że niezwłocznie zwróci się do prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera z wnioskiem o rozwiązanie Bundestagu. Prezydent ma czas do 6 stycznia na podjęcie decyzji w tej sprawie. Steinmeier już wcześniej wyrażał gotowość do zakończenia obecnej kadencji parlamentu przed czasem, co dodatkowo przyspieszy proces. Według obecnych planów wybory odbędą się 23 lutego 2025 roku, czyli siedem miesięcy wcześniej niż zakładano.
Odrzucenie wotum zaufania dla Scholza jest historycznym wydarzeniem w niemieckiej polityce. Po raz pierwszy od lat stabilna scena polityczna tego kraju staje w obliczu tak poważnego kryzysu. Decyzja o przedterminowych wyborach może oznaczać całkowitą reorganizację niemieckiej sceny politycznej, w tym wzrost znaczenia nowych koalicji czy zmianę kursu politycznego.