W sobotę (23 listopada) mundurowi otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu, do którego doszło tego samego dnia na terenie gminy Gubin. Gdy starszy mężczyzna przebywał na posesji, na jej teren wszedł nieznajomy, który uderzył go w twarz i zażądał pieniędzy. Kiedy napastnik usłyszał odpowiedź odmowną, ponownie, kilkukrotnie uderzył mężczyznę zrywając z jego szyi smycz z kluczami od auta i domu. W wyniku zadanych ciosów zaatakowany stracił przytomność. Kiedy poszkodowany się ocknął, zobaczył, że na posesji nie ma jego samochodu, w którym znajdował się agregat prądotwórczy.

Podczas przesłuchania pokrzywdzonego okazała się nie była to pierwsza wizyta 27-latka u starszego mężczyzny. Nieznajomy kilka dni wcześniej (13 listopada) po tym, jak przepiłował łańcuch bramy wjazdowej, wszedł na teren posesji i żądał od mężczyzny pieniędzy. Gdy ich nie dostał, uderzył pokrzywdzonego kilkukrotnie w twarz, a następnie groził pozbawianiem życia. Gdy po uderzeniach mężczyzna osunął się na ziemię, napastnik zaczął deptać po palcach jego dłoni. Ponadto po tym, jak zabrał z auta agregat prądotwórczy oraz kamerę, ponownie uderzył kilkukrotnie mężczyznę w twarz, doprowadzając go do utraty przytomności. Łączna wartość poniesionych przez pokrzywdzonego strat to ponad 10 tysięcy złotych.

Nad sprawą pracowali kryminalni z gubińskiego komisariatu, którzy dzięki zebranemu materiałowi dowodowego ustalili podejrzanego o ten czyn mężczyznę. Jego zatrzymanie było utrudnione, ze względu na zmianę miejsca zamieszkania, ale policjanci nie odpuszczali i sprawdzali każdą informację o miejscu, w którym może przebywać. Jak się później okazało, jest on również podejrzany o stosowanie gróźb karalnych wobec innego mieszkańca Gubina oraz zniszczenia pojazdu należącego do jego żony na łączną kwotę ponad 21 000 złotych.

W środę (11 grudnia) policjanci zapukali do jednego z mieszkań na terenie Gubina, w którym miał znajdować się poszukiwany 27-latek. Informacja potwierdziła się. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Podczas czynności usłyszał dwa zarzuty dokonania rozboju, a także stosowania gróźb karalnych i zniszczenia mienia. W przypadku dwóch ostatnich czynów będzie odpowiadał w warunkach recydywy, ponieważ w przeszłości popełnił podobne przestępstwa. W sobotę (14 grudnia) sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy. Teraz podejrzanemu grozi do 15 lat pozbawienia wolności.