Amerykański think-tank Hudson Institute wydał raport, w którym ostrzega rząd Donalda Tuska przed konsekwencjami kontynuowania działań skierowanych przeciwko demokratycznej opozycji i zasadom państwa prawa. Autorzy zapewniają, że administracja Donalda Trumpa dostrzega te działania, a ich kontynuacja może znacząco wpłynąć na polskie interesy i relacje ze Stanami Zjednoczonymi. W rozmowie z portalem wPolityce.pl do publikacji odniósł się poseł PiS Szymon Szynkowski vel Sęk.

- „To rzeczywiście ciekawy sygnał, bo Hudson Institute to think tank związany z Republikanami oraz związany w pewnej mierze z administracją Donalda Trumpa. Widzimy, że ta administracja nie wypuszcza oficjalnie takich sygnałów w ramach prowadzonej przez siebie dyplomacji. Pewien sygnał do polskiego rządu, ale też do opinii publicznej został jednak wysłany”

- ocenił były szef MSZ.

- „Ten sygnał jest bardzo czytelny: nie odpowiada nam to, co robicie, w jaki sposób naruszacie praworządność, w jaki sposób postępujecie z opozycją, nie szanując jej praw, widzimy to, obserwujemy i to nie pozostanie bez wpływu na relacje”

- wyjaśnił.

W przekonaniu polityka, opublikowany raport jest „wstępnym sygnałem ostrzegawczym”.

- „Ten głos należy traktować jako stwierdzenie: jeśli nie zmienicie swojego postępowania, to będziemy mieli z tym kłopot. To jest pewien rodzaj żółtego światła, które daje rządowi Tuska administracja Donalda Trumpa, za pośrednictwem ludzi blisko z nią związanych. Wśród tych ludzi jest dyplomata Matthew Boyse, którego doskonale znam. Pełnił on ważną funkcję zastępcy asystenta sekretarza stanu, który w poprzedniej kadencji Trumpa zajmował się polityką prowadzoną wobec Polski. On wie, co mówi, jako człowiek doskonale znający sytuację w naszym kraju”

- podkreślił.